polski english français deutsch italiano nederlands

,,Dlaczego nic nie zrobisz?”

Dla dzieci

,,Łysy” dokuczał Ance od chwili, gdy się poznali, a było to w pierwszej klasie szkoły podstawowej.
– No to tylko nam rudzielca brakowało! – wykrzyknął na widok dziewczynki nieśmiało podążającej w kierunku drzwi, do których przyczepiono karteczkę z napisem: ,,Klasa I B”.
– Z ,,Rudą” nie będę siedział! – protestował, gdy pani za gadulstwo próbowała go przesadzić do innej ławki.
Na kółku plastycznym opowiadał, że nie cierpi koloru rdzawego, że kojarzy mu się z czymś brzydkim, zepsutym, zużytym i że nigdy w żadnej pracy tego koloru nie użyje, no chyba, że pani poprosi o rysunek na temat czegoś odrażającego. Po zajęciach podszedł do Anki i tak, aby cała klasa słyszała, powiedział z obrzydzeniem:
– Ty masz włosy dokładnie w tym kolorze, którego nie znoszę!
Dziewczynka nie reagowała. Była smutna i nieraz się zdarzało, że musiała powstrzymywać napływające do oczu łzy.
– Dlaczego nic nie zrobisz? – pytała Ankę przyjaciółka. – Dlaczego sobie na to pozwalasz? Powiedz mu, że ty też nie cierpisz łysych, że jak na niego patrzysz, to ci się źle robi!
– Tego na pewno mu nie powiem – odezwała się stanowczo Ania.
– Dlaczego?! – nie rozumiała Agnieszka i wręcz wściekła była na przyjaciółkę, że nie potrafi się obronić.
– Dlaczego? – powtórzyła za Agnieszką Anka i zamyśliła się. – Dlaczego? Choćby dlatego – zebrała się na odpowiedź – że gdy „Łysy” mnie w ten sposób traktuje, to jest mi bardzo przykro i często chce mi się płakać – wyznała. – To właśnie dlatego nie będę dla niego taka, jak on dla mnie – dokończyła.
– Nic z tego nie rozumiem! – Agnieszka była oburzona. – Pomyśl wreszcie, że inaczej sobie z nim nie poradzisz!
– Nie chcę, aby Łysemu było smutno, nie chcę mu sprawiać przykrości! – stanowczo powiedziała Ania.
– Ale przecież on się nad tobą pastwi! – zawołała Agnieszka. – I nie przestanie, póki czegoś nie zrobisz! Dlaczego nic nie robisz?
Ania spuściła głowę, wzrok ukryła pod zasłoną jasnych, ale długich rzęs.
– Na pewno coś zrobię – szepnęła cichutko.
I Anka pewnego dnia COŚ zrobiła. Zapewne nie było to jednak to, o czym myślicie.
,,Łysy” przegiął! I to nieźle! Tak obraził Anię, że łez już ukryć nie mogła. Płakała więc i ocierała mokre policzki w czasie, gdy „Łysy” wyśmiewał się z niej i jej rodziny. Tego już było za wiele! Bo nie dość, że jej, Anki, się czepiał, to zaczął obrażać jej mamę i tatę, wyśpiewując na całe gardło:
,,Rudy ojciec, ruda matka,
ruda Anka i jej babka,
rudy cały Anki ród –
A to jeden wielki smród!!!”.
– Dość tego!!! – krzyknęła Ania. – Nie życzę sobie, żeby obrażano moją rodzinę!
Dziewczynka uznała, że ma prawo zaprotestować, i tak też uczyniła. Cała klasa czekała z zapartym tchem na jej następne poczynania. ,,Co też Anka wymyśli? Jak mu dokuczy? Co powie?” – zastanawiali się.
Dziewczynka nic takiego jednak nie zrobiła. Ba! Już wkrótce pożyczyła pióro ,,Łysemu”, pomogła rozwiązać zadanie z matmy i poczęstowała cukierkami, zupełnie tak, jak gdyby nigdy nie zrobił jej żadnej przykrości. Traktowała go miło i w sposób bardzo sympatyczny.
– Rzeczywiście ,,coś” robisz – powiedziała złośliwie Agnieszka. – Ale dlaczego jesteś dla niego miła, a nie taka zła, jak on był dla ciebie? – nie rozumiała.
– Rodzice wychowują mnie bardzo religijnie – odparła Ania. – Dużą wagę przywiązują do tego, aby żyć według słów Chrystusa, a nie tylko wiedzieć, co On nam przekazał – tłumaczyła. – Ja jestem szczęśliwa, gdy udaje mi się tak żyć. W Ewangelii jest napisane: ,,Wszystko więc, co byście chcieli, aby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie!” (Mt 7,12).
– Rozumiesz? – zwróciła się do Agnieszki. – Jestem dla ,,Łysego” taka, jak bym pragnęła, aby on był dla mnie, i nawet jeśli nie zdołam tego osiągnąć, to właśnie takie moje postępowanie sprawia, że czuję radość, inne uczyniłoby mnie dzieckiem nieszczęśliwym.
Czy Wy to rozumiecie, kochane dzieci?
Beata Andrzejczuk
"Matczyne Królestwo" - Miesięcznik Parafii Macierzyństwa NMP w Dziekanowicach
- Nr 10 (143) 2005 r.





Odwiedzona przez Ciebie strona internetowa korzysta z tzw. cookie. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Zamknij komunikat.