polski english français deutsch italiano nederlands
niedziela, 10 grudnia 2006

Szkoła ma sztandar

Szkoła Podstawowa w Dziekanowicach
im. Bohaterów Tajnego Nauczania
otrzymała S z t a n d a r

   Tegoroczny Dzień Edukacji Narodowej – Dzień Nauczyciela – pedagodzy i uczniowie dziekanowickiej Szkoły Podstawowej wraz z mieszkańcami Dziekanowic, Niezdowa, Rudnika i Sierakowa uczcili aktem nadania szkole Sztandaru.
Cała uroczystość rozpoczęła się Mszą Świętą w Sanktuarium Macierzyństwa N M P w Dziekanowicach. Eucharystii przewodniczył ks. Dziekan Jan Cendrzak, w koncelebrze ks. Kan. Józefa Rozwadowskiego, O. Prof. Mariana Kaniora i ks. Sławomira Półtoraka. Homilię wygłosił O. Prof. M. Kanior – uczestnik Tajnego Nauczania w Dziekanowicach a poświęcenia Sztandaru dokonał ks. Dziekan Jan Cendrzak. Oprawę muzyczną w czasie Mszy Świętej uświetnił chór CANTARE. W uroczystości wzięło udział 9 pocztów sztandarowych szkół podstawowych i gimnazjum z Gminy i Miasta Dobczyc, poczet OSP im. Św. Królowej Jadwigi z Winiar oraz poczty sztandarowe OSP w Dziekanowicach i Sierakowie. Liczny też był udział rodziców i parafian oraz całej społeczności uczniowskiej SP w Dziekanowicach. Po Mszy Świętej uczestnicy uroczystości przemaszerowali do Strażnicy OSP. Pocztom sztandarowym przewodził Prezes OSP Dziekanowice dh Aleksander Marciniak.

   Tegoroczny Dzień Edukacji Narodowej – Dzień Nauczyciela – pedagodzy i uczniowie dziekanowickiej Szkoły Podstawowej wraz z mieszkańcami Dziekanowic, Niezdowa, Rudnika i Sierakowa uczcili aktem nadania szkole Sztandaru. Cała uroczystość rozpoczęła się Mszą Świętą w Sanktuarium Macierzyństwa N M P w Dziekanowicach. Eucharystii przewodniczył ks. Dziekan Jan Cendrzak, w koncelebrze ks. Kan. Józefa Rozwadowskiego, O. Prof. Mariana Kaniora i ks. Sławomira Półtoraka. Homilię wygłosił O. Prof. M. Kanior – uczestnik Tajnego Nauczania w Dziekanowicach a poświęcenia Sztandaru dokonał ks. Dziekan Jan Cendrzak. Oprawę muzyczną w czasie Mszy Świętej uświetnił chór CANTARE. W uroczystości wzięło udział 9 pocztów sztandarowych szkół podstawowych i gimnazjum z Gminy i Miasta Dobczyc, poczet OSP im. Św. Królowej Jadwigi z Winiar oraz poczty sztandarowe OSP w Dziekanowicach i Sierakowie. Liczny też był udział rodziców i parafian oraz całej społeczności uczniowskiej SP w Dziekanowicach. Po Mszy Świętej uczestnicy uroczystości przemaszerowali do Strażnicy OSP. Pocztom sztandarowym przewodził Prezes OSP Dziekanowice dh Aleksander Marciniak.


niedziela, 10 grudnia 2006

Niewiasta z Apokalipsy

Potem wielki znak się ukazał na niebie: Niewiasta obleczona w słońce i księżyc pod jej stopami, a na jej głowie wieniec z gwiazd dwunastu. A jest brzemienna. I woła cierpiąc bóle i męki rodzenia. I inny znak się ukazał na niebie: Oto wielki Smok barwy ognia, mający siedem głów i dziesięć rogów – a na głowach jego siedem diademów. I ogon jego zmiata trzecią część gwiazd nieba: i rzucił je na ziemię. I stanął Smok przed mającą rodzić Niewiastą, ażeby skoro porodzi, pożre jej dziecię. I porodziła Syna – Mężczyznę, który wszystkie narody będzie pasł rózgą żelazną. I zostało porwane jej Dziecię do Boga i do Jego tronu. A Niewiasta zbiegła na pustynię, gdzie miejsce ma przygotowane przez Boga, aby ją tam żywiono przez tysiąc dwieście sześćdziesiąt dni. (…) A kiedy ujrzał Smok, że został strącony na ziemię, począł ścigać Niewiastę, która porodziła Mężczyznę. I dano Niewieście dwa skrzydła orła wielkiego, by na pustynię leciała na swoje miejsce, gdzie jest żywiona przez czas i czasy, i połowę czasu, z dala od Węża. A Wąż za Niewiastą wypuścił z gardzieli wodę jak rzekę, żeby ją rzeka uniosła. Lecz ziemia przyszła z pomocą Niewieście i otworzyła ziemia swą gardziel, i pochłonęła rzekę, którą Smok ze swej gar-dzieli wypuścił. I rozgniewał się Smok na Niewiastę, i od-szedł rozpocząć walkę z resztą jej potomstwa, z tymi, co strzegą przykazań Boga i mają świadectwo Jezusa. I stanął na piasku [nad brzegiem] morza (Ap 12,1-6.13-18).


niedziela, 10 grudnia 2006

Jakie młodzieży chowanie.... ?

W ostatnim czasie w Polsce mamy do czynienia z eksplozją zła jaka się nagromadziła wśród młodzieży szkolnej. Jak wynika ze statystyk, najgorzej jest w gimnazjach. Powstaje więc pytanie: Czy istnienie gimnazjów jest przyczyną tego zła? Takie stwierdzenia też się pojawiają w mediach. Myślę, że o wychowanie tych młodych ludzi wcześniej nie zadbano, a kiedy doszli do wieku gimnazjalnego poczęli używać wolności w sposób dalece niedojrzały. Jak zawsze w sytuacjach kryzysowych (a z kryzysem wychowania dzieci i młodzieży w Polsce bez wątpienia mamy obecnie do czynienia), podawane są liczne lekarstwa na całe to zło. Moim zdaniem przyczyna jest jedna, wielu rodziców nie dorosło do tego by mieć dzieci i oni tych dzieci nie wychowują, ale chowają.


niedziela, 10 grudnia 2006

Miłujmy się nawzajem...

Wezwanie Pana Jezusa „miłujcie się” wskazuje nam na to, że czas i przestrzeń w której żyjemy powinniśmy wykorzystać na realizację najważniejszego wezwania Chrystusowego, - czyli wzajemnego miłowania się tak, jak Jezus nas umiłował. Realizacja tego wezwania dokonuje się przede wszystkim poprzez czynienie dobra i pomoc drugiemu człowiekowi.
Niedawno jako społeczność parafialna, mieliśmy okazję pomóc bliźniemu, bowiem we wakacje, w wyniku pożaru uległy zniszczeniu dwa domy - pana Kraska i pana Woźniaka.


niedziela, 10 grudnia 2006

Spotkanie dzieci w Raciechowicach

Spotkanie dzieci z Róż Różańcowych i Podwórkowego Kółka Różańcowego w Raciechowicach

26 października dzieci naszej parafii należące do Róż Różańcowych i Podwórkowego Kółka Różańcowego wybrały się do Raciechowic, aby razem z tamtejszymi dziećmi oddać cześć Matce Bożej w modlitwie różańcowej.
Gdy przyjechaliśmy pod kościół w Raciechowicach, najpierw przywitaliśmy się z księżmi pracującymi w parafii i dziećmi, które z radością oczekiwały naszego przybycia. Następnie ks. proboszcz Wiesław Cygan zaprosił nas do pięknego drewnianego kościółka na nabożeństwo różańcowe. Przed Najświętszym Sakramentem dzieci modliły się do Matki Bożej i śpiewały pieśni. Ukoronowaniem całego nabożeństwa było przyjęcie Pana Jezusa w Komunii Świętej.




niedziela, 10 grudnia 2006

Mój adwent

Zbliża się okres roku kościelnego zwany adwentem. Adwent czyli oczekiwanie na kogoś kto ma nadejść. Z nadejściem tego oczekiwanego gościa łączą się pewne nadzieje. Odkąd człowiek usunął siebie z raju z powodu grzechu, wyniósł ze sobą tęsknotę za utraconym szczęściem, pragnienie czegoś co przekracza jego osobowość. Stworzony przez Boga na Jego podobieństwo nosi w sobie, w swojej podświadomości, tęsknotę za nieśmiertelnością, do której jest przeznaczony już w akcie stworzenia. Ta myśl o nieśmiertelności nurtowała i nurtuje ludzkość od początków istnienia. Przejawem tego są dociekania myślicieli różnych kultur i religii Wschodu (Budda) i Zachodu (Plato, Arystoteles i inni). Te dążenia do przekraczania samego siebie prowadziły do wielkich odkryć geograficznych Krzysztofa Kolumba czy Magellana. Te same pragnienia są inspiracją wielkich osiągnięć współczesnego człowieka w dziedzinie astronautyki, cybernetyki czy informatyki. Ale nadal nie zadawalają człowieka dotychczasowe osiągnięcia naukowe. Zdobył księżyc, ale już w krótkim czasie wysyła sondę na Marsa. Dlaczego ciągle człowiekowi coś brakuje i nadal szuka ? Na to jedno z podstawowych pytań ludzkości daje wyjaśnienie teologia, czyli nauka o Bogu.






Odwiedzona przez Ciebie strona internetowa korzysta z tzw. cookie. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Zamknij komunikat.