Sanktuarium Macierzyństwa Najświętszej Marii Panny w Dziekanowicach

33 Niedziela zwykła

19.11.2023 r.

26 Niedziela zwykła

26.09.2021 r.

33 DNI Z MARYJĄ DO JEZUSA

tymczasowo

zdj

Bogu niech będą dzięki!

Poniedziałek 25 lipca był dla nas bardzo wyczekiwanym dniem. To właśnie wtedy, wszystkie nasze pomysły, które dotąd widzieliśmy tylko w wyobraźni, stały się rzeczywistością. W każdej parafii już od samego rana trwały intensywne przygotowania do przyjęcia pielgrzymów. Zapełniły się punkty informacyjne, na ulicach zrobiło się kolorowo od flag i banerów, parafie zostały przyozdobione, a każdy mieszkaniec stał się Gospodarzem tego wydarzenia. Jeśli ktoś potrzebował pomocy mógł bez problemu udać się do punktów informacyjnych lub poprosić o pomoc wolontariuszy, którzy w swoich niebieskich koszulkach, zabiegani, ale szczęśliwi dopinali wszystko na ostatni guzik.

- „Pomimo długiej podróży i zmęczenia, Pielgrzymi rozdawali swoją radość już od pierwszych sekund naszego spotkania. Pomysłowość na oryginalne powitanie i entuzjazm pielgrzymów zaskakiwał nas coraz bardziej! W pewnej chwili słychać było, że ktoś śpiewa hymn ŚDM… Tak, to młodzi z jednej z grup wyciągnęli z autobusu.. keyboard i skrzypce, śpiewając razem z nami hymn ŚDM! Inni, zapraszali do wspólnego tańca belgijskiego obok autobusu. Pomysłom nie było końca!” - wspomina Zosia, Przewodnicząca Komitetu Parafialnego z Dobczyc

Grupy przyjeżdżały o różnych porach. W parafiach naszego dekanatu gościliśmy pielgrzymów z Austrii, Niemiec, Ekwadoru, Włoch, Hiszpanii, Kolumbii, Brazylii, Kostaryki, Rosji, Stanów Zjednoczonych oraz różnych zakątków Polski. Trudności z porozumiewaniem zostały rozwiane już przed przyjazdem, ponieważ dla każdego mieszkańca przyjmującego pielgrzymów, zostały opracowane słowniczki zawierające zwroty w poszczególnych językach. W wielu parafiach przygotowano również oznaczenia domów, by pielgrzymi bez problemu trafili do Rodziny, która gościła ich na czas ŚDM.

- „Bardzo miłym obrazem, jednym z wielu, który mam w pamięci był pierwszy dzień przyjazdu grup. Nie da się zapomnieć ich uśmiechów, radości, a także widoku rodzin, które czekały, aby zabrać ich do swoich domów. W bardzo wielu przypadkach zdawać się mogło, że język mógł stanowić dużą barierę, ale wszyscy znaleźli swój sposób, aby się porozumieć.”- opowiada Ania, wolontariuszka ŚDM z Dobczyc

- „W każdej wsi mieliśmy tzw opiekunów, w moim przypadku były to 2 wolontariuszki: Natalia i Kamila, do których mogłam zawsze zadzwonić i zapytać praktycznie o wszystko. Kilka dni przed przyjazdem pielgrzymów wiedzieliśmy już, że będą u nas goście z Kolumbii, Ekwadoru, Argentyny, Dominikany, Hiszpanii, jak również z Rosji. Pielgrzymi przyjeżdżali do naszej parafii od poniedziałku. Wolontariusze bardzo sprawnie rozsyłali ich spod kościoła do miejsc zakwaterowania. Dzwonili stopniowo do gospodarzy lub sami organizowali dowóz do wiosek. Gościłam u siebie 4 Kolumbijczyków i 3 Argentyńczyków ale mimo że nie zmam zupełnie hiszpańskiego, nie było kłopotów z komunikacją.” - wspomina mieszkanka parafii Dziekanowice

- „Najbardziej utkwiła mi w pamięci ta niepowtarzalna atmosfera panującą między pielgrzymki a młodzieżą. To niesamowite, że ludzie z całego świata, którzy widzę się pierwszy raz w życiu, są dla siebie tak życzliwi.” - mówi Natalia, wolontariuszka z Węglówki

- „25 lipca przybyli do nas pielgrzymi z Austrii oraz z Niemiec. Mieszkańcy przyjęli ich bardzo serdecznie. Z rozmowy z młodymi ludźmi wynikło, że są bardzo zaskoczeni tak dobrymi warunkami pobytu, uprzejmością, hojnością ze strony rodzin. Po mimo różnych języków dogadywali się wszyscy, ponieważ wszędzie panował język Miłosierdzia do drugiego człowieka. „ - podsumowuje Komitet Parafialny z Raciechowic

- „Mimo przyjazdu grup do rodzin około 23:00 wszyscy przedstawiciele rodzin czekali cierpliwie na wyznaczonym miejscu. Sukcesywnie przez 7 dni transportowali  pielgrzymów do miejsca zbiórki, dawali im zawsze za duże śniadania” - opisuje Marcin, Przewodniczący Komitetu Parafialnego z Wiśniowej

Choć ten dzień był dla wszystkich wymagający, to był najpiękniejszy – atmosfera, która zapanowała w tym czasie w sercach zarówno wolontariuszy jak i mieszkańców trwa do dziś! Jedną z myśli tamtego dnia było, że jeśli tak ma wyglądać cały tydzień, to chcielibyśmy, aby ten tydzień trwał wieki i nigdy się nie kończył!

Wtorek 26 lipca to dzień, w którym większość pielgrzymów była już z nami. W parafiach naszego dekanatu pojawiło  się kilka tysięcy radosnych pielgrzymów, których można było poznać po charakterystycznych, żółtych, czerwonych lub niebieskich plecakach ŚDM. Był to dzień nieco luźniejszy, który został przeznaczony na spędzenie czasu z Rodzinami oraz zwiedzenie naszych miejscowości. Pod koniec dnia w parafiach przygotowano specjalne spotkania modlitewne, Adoracje oraz inne wydarzenia kulturalne i integracyjne. Wolontariusze przygotowywali teren na katechezy, a mieszkańcy z radością obserwowali uliczki pełne uśmiechniętych pielgrzymów. Gorącej atmosfery tych spotkań nie ostudził nawet padający deszcz.

- Rodziny zaprzyjaźniły się ze swoimi gośćmi. Razem zwiedzali okolice, urządzali ogniska integracyjne, śpiewali, rozmawiali - wspominają członkowie Komitetu Parafialnego z Raciechowic.

- Pielgrzymi byli bardzo zadowoleni z pracy całego komitetu, gościnności rodzin i pejzażu Lipnika. Niektórzy pielgrzymi w zachwycie wykonywali zdjęcia... zwierzętom domowym - opisuje Andrzej, wolontariusz z Lipnika.

- Pielgrzymi wywołali bardzo pozytywne wrażenie na mieszkańcach parafii, zwłaszcza poprzez kulturalne zachowanie i dobrą zabawę podczas wtorkowego festiwalu - wspomina Marcin, Przewodniczący Komitetu Parafialnego z Wiśniowej.

W Krakowie w tym dniu można było wziąć udział w Mszy Otwarcia, która pod przewodnictwem ks. kard. Stanisława Dziwisza, uroczyście rozpoczęła Światowe Dni Młodzieży w Krakowie. To pierwszy dzień, w którym krakowskie Błonia wypełniły się młodymi ludźmi, którzy z radością oczekiwali na ten czas.

Środa 26 lipca rozpoczęła się bardzo pracowicie, ponieważ w tym dniu rozpoczęliśmy cykl 3-dniowych katechez z biskupami. W naszym dekanacie katechezy odbywały się w Dziekanowicach (j.hiszpański) oraz w Dobczycach (j.niemiecki). Od rana punkty transportowe były zapełnione pielgrzymami udającymi się do kościołów. Idąc przez miejscowości mijaliśmy pielgrzymów, którzy radośnie śpiewając, machali i pozdrawiali mieszkańców przybijając im piątki. Podczas katechez mogliśmy zaobserwować zarówno skupienie pielgrzymów na skierowanym do nich słowie, ale i radość, która udzielała się wszystkim poprzez pieśni i animacje przygotowaną na tę okazję. Zarówno w Dobczycach jak i w Dziekanowicach słyszeliśmy wykonanie hymnu ŚDM w różnych językach. Po katechezach i ciepłym posiłku, który spożyliśmy u lokalnych restauratorów, rozpoczęliśmy Festiwal Młodych, który zgromadził cały dekanat na terenie wokół sceny nad Rabą w Dobczycach.

- Można było pomodlić się, przeżyć wspólnie z innymi ludźmi wydarzenia, na które czekaliśmy. Ale również rozerwać, wypocząć i poznać nowych wspaniałych ludzi - wspomina Paweł, Lider Animacji Duszpasterskiej z Kornatki.

- Ten poryw szczęścia, radości, wiary, zabawy, uśmiechów był oszałamiający i porywający. Pewnie nie jednemu starszemu człowiekowi w tym czasie ubyło trochę lat. To było dla wszystkich bardzo „ zarażające”, w pozytywnym znaczeniu. Tłumy ludzi na ulicach z flagami swoich państw, przybywających z całego świata młodych, maszerujących czasami w deszczu, niepogodzie. To na pewno było dla innych przykładem, dla mnie budujące. Pokazywało, że Kościół jest też młody- komentuje Michał, mieszkaniec Dobczyc.

Czwartek 27 lipca to dzień, w którym większość z nas mogła udać się po katechezach do Krakowa, by uczestniczyć w przywitaniu Ojca Świętego. Panująca tam atmosfera była nie do opisania. 

- „Już od początku nasza podróż do Krakowa była pełna przygód. W deszczu, dosłownie na ostatnią chwilę „wskoczyliśmy” do autobusu wyjeżdżającego z naszego Punktu Transportowego i razem z „naszymi” pielgrzymami udaliśmy się na parking znajdujący się na ul. Wielickiej, a następnie autobusem miejskim podjechaliśmy bliżej miejsca spotkania. Podróż była ciasna, duszna, ale absolutnie nie nudna! Zupełnie spontanicznie rozpoczęliśmy śpiew hymnu ŚDM, który zaczęli z nami śpiewać inni pielgrzymi, przejeżdżające obok nas autobusy, były pełne radosnych pielgrzymów machających do nas zza szyb. Atmosfera panująca w Krakowie z każdym kilometrem zaskakiwała nas coraz bardziej, im bliżej miejsca wspólnego spotkania, tym więcej radości, śpiewu. Byli tacy, którzy w drodze na Błonia śpiewali, klaskali, grali piosenki na różnorakich instrumentach, byli również tacy, którzy na widok munduru policjanta krzyczeli na całe gardło „komendanten, foto plis!”, ustawiając się do zdjęcia z próbującymi zachować powagę policjantami. Jednego byliśmy pewni - Kraków nigdy nie był taki radosny!” - podsumowują wolontariusze z Dziekanowic

Błonia wypełnione były mnóstwem flag, które dumnie prezentowali Pielgrzymi z całego świata. Wszyscy wspólnie tańczyli i nawet pomimo deszczu, nikomu nie schodził uśmiech z twarzy. Tłum wiwatujący na całe gardło „Papa Francesco!”, ogromne wzruszenie, wdzięczność. Każdy moment wypełniony był masą emocji. Ciężko opisać słowami, jak ważne dla każdego z nas było to spotkanie. Spotkanie, na które czekaliśmy 3 lata, atmosfera, którą znaliśmy tylko z opowieści osób, które były już na ŚDM, Papież Franciszek, którego do tej pory mogliśmy słuchać tylko w telewizji, niesamowita trafność słów Papieża, poczucie wielkiej wspólnoty, którą nie dzielą żadne granice…

- Wiara, śpiew, taniec, modlitwa, radość, koncerty. ŚDM zgromadziło młodzież z całego świata, która chciała wspólnie spędzić czas i modlić się. To niezwykłe wydarzenie, w którym mogliśmy uczestniczyć. Dołączyliśmy do grupy wolontariuszy z Dobczyc. Kiedy udaliśmy się do Krakowa od razu było widać, że miastem zawładnęli radośni pielgrzymi z kolorowymi flagami - opisuje Marta, wolontariuszka ŚDM z Krempach.

-Po raz pierwszy zobaczyłam taką ilość ludzi wierzących, a to i tak nie wszyscy. Zrozumiałam, że nie liczy się pochodzenie, kolor skóry czy język jakim się posługujemy, liczy się tylko Bóg, który kieruje naszym życiem - opisuje Kasia, wolontariuszka z Krempach.

- Cudownie było zobaczyć, że nasza wiara żyje nie tylko w sercach Polaków, ale ludzi z całego świata, że jednoczy narody niezależnie od kultury i języka - wspomina Ania, wolontariuszka z Węglówki.

Piątek 27 lipca to także dzień, w którym wiele osób uczestniczyło w wydarzeniach w Krakowie. Niesamowitym doświadczeniem w parafiach było to, że ciągle pytano o darmowe wejściówki na to wydarzenie. Mieszkańcy, którzy do tej pory podchodzili czasami z obawą do ŚDM, zaczęli nimi żyć i chcieli w nich uczestniczyć. W tym dniu w Krakowie odbyła się Droga Krzyżowa, po której kolejny raz mogliśmy zobaczyć papieża Franciszka w oknie papieskim. Wiele osób z naszego dekanatu włączyło się także w przygotowania wydarzeń w Krakowie. Radość, entuzjazm i uśmiech wypełniał cały Kraków.  Gospodarze z niecierpliwością oczekiwali na powroty pielgrzymów z Krakowa, by podzielić się z nimi doświadczeniami i poczęstować kolejnymi specjałami kuchni polskiej.

 W czasie ŚDM w naszym domu gościliśmy 8 dziewczyn z Niemiec. Wszyscy pielgrzymi byli zaskoczeni gościnnością, warunkami i naszym polskim jedzeniem. Bardzo smakowała im nasza jajecznica i za wszystko wciąż było słychać "Thank you so much". Nie obyło się również bez przygód – z dwoma dziewczynami spędziłam kilka godzin na SORze. Cieszę się, że choć w małym stopniu mogłam przysłużyć się temu wielkiemu dziełu. Myślę, że Węglówka jak i cała Polska zdała egzamin z tego wydarzenia i zostawiła w tych młodych ludziach dobre wrażenie - wspomina Elżbieta z Węglówki

Sobota i niedziela utkwiły w pamięci pielgrzymów i wolontariuszy najbardziej. Pielgrzymi po śniadaniu po śniadaniu udali się w pielgrzymce na Brzegi na całonocne czuwanie, po którym nie wracali już do naszych parafii. Inni natomiast przybywali na ten czas wykupując pakiet weekendowy. Udaliśmy się do naszego punktu transportowego, z którego zawieziono nas do Wieliczki. Stamtąd pełni radości, razem z tłumem śpiewających pielgrzymów w różnych językach udaliśmy się w pielgrzymce na Campus. Droga była pełna emocji. Mieszkańcy wynosili nam napoje, jedzenie, polewali wodą, by lżej szło się podczas upałów... Gościnność Polaków była ogromna! Mimo, że Ojciec Święty przyjechał wieczorem od rana przybywały tam radosne tłumy śpiewające hymn ŚDM w różnych językach. Większość z nas została na Campusie, by czuwać całą noc. Po czuwaniu rozpoczęła się Msza Święta Posłania, która zakończyła Światowe Dni Młodzieży w Krakowie. Następnie wolontariusze udali się do Tauron Areny, aby wysłuchać słów skierowanych do nich.

- „Światowe Dni Młodzieży w Krakowie były dla nas niesamowitym wydarzeniem, sprawdzeniem wiary, samego siebie, poznaniem nowych osób, głębszej nauki Miłosierdzia. Cały komitet spędził wraz z naszymi pielgrzymami cały tydzień w Krakowie. Modliliśmy się w różnych językach, śpiewaliśmy, tańczyliśmy, radowaliśmy się. 'Tak kolorowy Kraków, mógłby nas witać co dzień' było to najczęstsze hasło naszych wolontariuszy. Nie przeszkadzał tłok, różny język, tradycje, zimna noc spędzona przez niektórych na Brzegach. Wszystko było Darem. Początkowe obawy rozwiały się bardzo szybko. Mamy nadzieje, że w takim lub większym składzie spotkamy się w Panamie oraz, że każdy z przybyłych będzie dobrze wspominać Kraków i całą Polskę.” - podsumowuje Komitet Parafialny z Raciechowic

- „Dla mnie wyjątkowe było spotkanie z papieżem w Tauron Arena Kraków, gdzie Ojciec Święty przedstawił dwa warunki, by stać się nadzieją na przyszłość. Pierwszy to PAMIĘĆ, a drugi to ODWAGA. „Miejcie odwagę, bądźcie dzielni, nie lękajcie się.” ŚDM będą dla nas niezapomnianym przeżyciem i wspomnieniem na całe życie. Warto było pojechać i wzbogacić się o nowe doświadczenia.” - opisuje Marta, wolontariuszka z Krempach

- „Kiedy dasz cząstkę siebie innym, Pan Bóg daje nam wielokrotnie więcej! Każdy uśmiech wolontariusza czy pielgrzyma, ich radość ze wspólnego spotkania i cała atmosfera jaka wytworzyła się w czasie ŚDM są właśnie na to dowodem i myślę, że każdy zaangażowany w ŚDM wie o czym mówię.  Myślę, że najlepiej ujął to w słowa Papież podczas sobotniego czuwania „Trzeba zdecydować się na zamianę kanapy na parę butów, które pomogą ci chodzić po drogach, o jakich nigdy Ci się nie śniło”. - podsumowuje Ania, koordynator dekanalny  

- „Wspaniałym doświadczeniem była możliwość bliskiego spotkania z Papieżem Franciszkiem oraz słuchania na żywo jego słów.  Jednymi z tych, które  najbardziej utkwiły w mojej pamięci to:

- „Kiedy Pan nas wzywa, nie patrzy na to, czego nie robimy, ale na to, co możemy”.
- ,,Nie ma nic cenniejszego od osoby, która jest obok nas”.
- ,,Bóg nie chce widzieć nas zgaszonymi i bez radości”.” - przypomina Andrzej, wolontariusz z Lipnika

- „Obraz tych wszystkich młodych ludzi, tak różnych, a których łączył Chrystus, utkwi mi najbardziej w pamięci.” - wspomina Marcin, Przewodniczący Komitetu Parafialnego z Wiśniowej

- „Po nie łatwym wyjściu z Campusu, w upale, wśród tysięcy ludzi idących w tym samym kierunku, udało się dotrzeć na Tauron Arenę. Miejsce ważne dla każdego wolontariusza – to tam kilkanaście tysięcy osób, które postanowiły podzielić się swoim czasem z innymi, spotkało się z Ojcem Świętym. Wspaniała atmosfera towarzyszyła przez cały czas. Znowu udało się być blisko – na płycie areny. Była radość, śmiech, zmęczenie po nocy spędzonej na Brzegach, ale też wzruszenie, kiedy czytane były świadectwa wolontariuszy, w tym również zmarłego Maćka, grafika, który zaprojektował m.in. logo Światowych Dni Młodzieży w Krakowie. Najważniejszy moment dla mnie był jednak już po odjeździe Papieża, tuż przed wyjściem z areny. Młodzież wynosiła krzyż ŚDM. To był moment jakiego się nie spodziewałam. Kiedy u nas w dekanacie była peregrynacja symboli, ja nie mogłam w niej uczestniczyć, byłam ponad 500 km od domu na finale konkursu związanego z Janem Pawłem II. Bardzo żałowałam, że nie zdążę wrócić do parafii na czas. Krzyż ŚDM to dla mnie coś niezwykłego – tak wielu ludzi się przy nim modliło, nawet nie wiemy ile cudów się dokonało. Wtedy na Tauron Arenie podbiegłam do tej grupy młodych. Dotknęłam krzyża. Pomodliłam się. Podziękowałam Bogu za Światowe Dni Młodzieży. To było kilka sekund, krótkich, ale jak dla mnie ważnych.” - wspomina Ania, wolontariuszka z Dobczyc

- ”Podczas ŚDM-u pełniłem rolę wolontariusza  parafialnego. Byłem także w Krakowie i w Brzegach na spotkaniach z papieżem Franciszkiem. Święty Jan Paweł II wygłaszając Homilię powiedział "Otwórzcie drzwi Chrystusowi". Kraków je otworzył a Jezus przez pielgrzymów do nas przybył. To wydarzenie jak i cały okres pracy w komitecie na długo pozostanie w mojej pamięci. Miedzy innymi przez osoby które w tym czasie Bóg postawił na mojej drodze. Chciałbym podziękować Bogu za nich a także  za to że było mi dane brać udział i być wolontariuszem w ŚDM. Pozdrawiam i zachęcam wszystkich do pracy w wolontariacie” – zachęca Mirek, wolontariusz z Dziekanowic

- „ŚDM które odbyło się w lipcu w Krakowie oraz w Dekanacie Dobczyce, było nie do opisania. Jako wolontariusz i pielgrzym przeżyłam coś niesamowitego, czego nigdy w życiu nie zapomnę. Organizacja była świetna, wszystko zapięte na ostatni guzik. Komunikacja  z organizatorami rewelacyjna, choć było widać zmęczenie to pomagali z uśmiechem na twarzy.  W Krakowie było widać ile młodzieży przyjechało z całego świata... Byłam w ogromnym szoku, że tak wiele! Wiwatowali, klaskali, byli uśmiechnięci, radośni, śpiewali.. po prostu ogrom miłości i szczęścia! Wszystkie problemy ludzkości zeszły gdzieś na inny plan. Szczególnie  ważny był Papież Franciszek.  W powietrzu było czuć obecność Boga, i Ducha Świętego, a przecież o to właśnie chodziło. Wiem że na pewno w tym czasie ludzie jak i młodzież poczuli Boga namacalnie.  Ja z płaczem wyjechałam, i poczułam pustkę że to już koniec  :( Do zobaczenia w Panamie!” - wspomina Paulina, wolontariuszka z Nottingham

- „O wydarzeniu i jego przebiegu można pisać bez końca. Kto chciał doświadczyć czegoś niezwykłego miał na to szansę: ogromna ilość festiwali, adoracje, strefy pojednania, spotkania na Błoniach i Campusie. Wszystko we wspaniałej atmosferze tworzonej przez tłumy pielgrzymów, w pięknej aranżacji i z niezwykłą oprawą! Dla mnie jednak już na zawsze będzie to czas, który pomógł mi w pełni odczytać osiem błogosławieństw, jako przepis na szczęście.” - podsumowuje Beata, koordynator dekanalny

- „Kiedy patrzę z perspektywy czasu na cały okres przygotowań oraz czas Światowych Dni Młodzieży jestem zdumiona tym jak wiele ten czas wniósł w życie każdego kto angażował się w to wydarzenie. Aktywność Komitetów Parafialnych, duszpasterzy oraz mieszkańców, budziła podziw i mobilizowała do pracy każdego z nas. Gdyby nie wzajemna mobilizacja do działania wielokrotnie zamieniłabym przysłowiowe buty wyczynowe na wygodną kanapę – jednak w takim towarzystwie czasami nawet nie dało się odpocząć, za co jestem bardzo wdzięczna! Słowa, które padły podczas ŚDM z ust papieża Franciszka były odpowiedzią na każde pytanie, które męczyło nas podczas przygotowań, bo Kiedy Pan nas wzywa, nie patrzy na to, czego nie robimy, ale na to, co możemy.” - podsumowuje Paulina, koordynator dekanalny.

Program ŚDM

Na konferencji prasowej 12 marca 2016: został podany ramowy program wizyty Ojca Świętego Franciszka w Polsce (ze szczególnym uwzględnieniem Wydarzeń Centralnych ŚDM) – o. Bp Damian Muskus OFM, Koordynator Generalny KO ŚDM Kraków 2016

Program, który za chwilę Państwu przedstawię, wciąż – jak podkreślił ks. Kardynał - ma charakter ogólny, ale fakt, że dziś możemy go oficjalnie ogłosić, jest powodem do wielkiej radości. Ta chwila rozpoczyna bowiem okres intensywnego oczekiwania, końcowego odliczania do spotkania młodych i powitania Papieża w Krakowie. 

Bez zbędnych wstępów przedstawiam zatem ramowy program wizyty Papieża Franciszka w Polsce i Światowych Dni Młodzieży Kraków 2016!

Dzień I:

Wizyta Papieża Franciszka w Polsce rozpocznie się w środę 27 lipca po południu, kiedy to samolot z Ojcem Świętym na pokładzie wyląduje na krakowskim lotnisku w Balicach. Jeszcze tego samego dnia na Wawelu Papież spotka się z Prezydentem RP, władzami państwowymi, korpusem dyplomatycznym oraz z polskimi biskupami. Wieczorem – kontynuując tradycję zapoczątkowaną przez św. Jana Pawła II, podjętą później przez papieża Benedykta XVI – papież pojawi się w Oknie Papieskim. Można powiedzieć, że to będzie jego pierwsze spotkanie z młodymi w Krakowie. Mamy nadzieję, że te wieczorne spotkania będą codziennym punktem wizyty Franciszka w Polsce.

Dzień II:

W czwartek 28 lipca przed południem Ojciec Święty uda się na Jasną Górę. Po drodze prawdopodobnie zatrzyma się na krótkim spotkaniu z siostrami Prezentkami i uczniami prowadzonej przez nie szkoły. Po przybyciu na Jasną Górę i osobistej modlitwie przed Obliczem Matki Bożej, na Wałach Jasnogórskich odprawi Mszę św. z okazji 1050-lecia Chrztu Polski. Warto w tym miejscu dodać, że nawiedzenie narodowego sanktuarium na Jasnej Górze odbędzie się ćwierć wieku po pamiętnych Światowych Dniach Młodzieży w Częstochowie. 

Po powrocie do Krakowa Papież już oficjalnie dołączy do młodzieży całego świata. O godz. 17.30 na krakowskich Błoniach młodzi powitają Papieża Franciszka. Radosne powitanie Papieża na Światowych Dniach Młodzieży upłynie pod hasłem zaczerpniętym z Orędzia Franciszka do młodych: „Przyjdźcie do Niego i nie bójcie się! Przyjdźcie, by powiedzieć Mu z głębi waszych serc: „Jezu ufam Tobie!”. Pozwólcie, by dotknęło was Jego bezgraniczne Miłosierdzie”. To wtedy Papież po raz pierwszy wygłosi przemówienie do młodych  pielgrzymów. To będzie barwne spotkanie. O muzyczną oprawę tych uroczystości zadbają wybitni muzycy, którzy będą mieli do dyspozycji 300-osobowy chór i 100-osobową orkiestrę symfoniczną. 

Dzień III:

W piątek 29 lipca, w pierwszej połowie dnia, papież Franciszek nawiedzi teren byłego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau i wygłosi tam przemówienie. O 17.30 na krakowskich Błoniach rozpocznie się nabożeństwo Drogi Krzyżowej. To celebracja, która ma ukazać młodym ludziom znaczenie krzyża w kontekście miłosierdzia. Ta idea będzie przedstawiona w praktycznym wymiarze miłosierdzia – czyli przez uczynki względem ciała i względem duszy. Wyjątkowy charakter będzie miała muzyczna oprawa tego nabożeństwa, pogłębiająca nastrój refleksji i zadumy. Zabrzmi muzyka o tematyce pasyjnej w połączeniu z improwizacją jazzową. Wieczór upłynie pod hasłem: „Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią”, które jest zarazem mottem ŚDM w Krakowie.

Dzień IV:

W sobotę 30 lipca rano papież nawiedzi Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach i Kaplicę św. Siostry Faustyny. Przejdzie przez Bramę Miłosierdzia, a następnie w bazylice odprawi Mszę św. z udziałem kapłanów, osób konsekrowanych i polskich seminarzystów. Po Mszy św. nawiedzi Sanktuarium św. Jana Pawła II, gdzie wyspowiada pięć młodych osób: w języku włoskim, hiszpańskim i francuskim. Po powrocie do Domu Arcybiskupów Krakowskich zgodnie ze zwyczajem ŚDM spożyje posiłek z przedstawicielami młodzieży ze wszystkich kontynentów, wśród których będzie dwoje Polaków. W sumie w obiedzie będzie uczestniczyć 12 młodych osób. Wieczorem, o 19.30 rozpocznie się Czuwanie młodych z papieżem na Campus Misericordiae. Tematem czuwania będą przewodnicy młodych na drodze do Jezusa: św. Faustyna i św. Jan Paweł II, a mottem słowa z Dzienniczka: „Nie znajdzie ludzkość uspokojenia, dopóki się nie zwróci z ufnością do miłosierdzia mojego”. W ślad za patronami ŚDM młodzież kierować się ma do Jezusa – Źródła Miłosierdzia. Ta myśl będzie miała swoje odzwierciedlenie w wystroju ołtarza. Projekt architektoniczny jest bardzo prosty, a jego najważniejszym elementem – postać Jezusa Miłosiernego. Momentem kulminacyjnym czuwania będzie Adoracja Najświętszego Sakramentu. Czuwanie zakończy się koncertem uwielbieniowym. Będzie on zbudowany na Credo - wyznaniu naszej wiary. 

Dzień V:

W niedzielę 31 lipca o 10 rano na Campus Misericordiae rozpocznie się Msza św. Posłania i rozesłanie młodych świadków Miłosierdzia, by zanieśli światu Iskrę Bożego Miłosierdzia. Wybranym na ten dzień cytatem są słowa św. Siostry Faustyny: „Ile razy chcesz mi sprawić radość, to mów światu o moim wielkim i niezgłębionym miłosierdziu”. Uroczystość ta wieńczy Światowe Dni Młodzieży. Podczas Eucharystii zabrzmi dzieło skomponowane przez Henryka Jana Botora z myślą o ŚDM w Krakowie, czyli „Msza Jana Pawła II”. Pierwotnie stworzona w języku łacińskim, zostanie przetłumaczona i przygotowana w wielu językach. Będzie to dar Polski dla świata, by po zakończeniu Światowych Dni Młodzieży mogła być śpiewana w parafiach w różnych zakątkach ziemi. 

Zanim Ojciec Święty opuści Polskę, spotka się jeszcze z wolontariuszami posługującymi w czasie ŚDM, i z tymi, którzy jako wolontariusze długoterminowi pomagają w Komitecie Organizacyjnym już od wielu miesięcy. Spotkanie z Papieżem będzie dla nich niepowtarzalną i bezcenną formą podziękowania za służbę dla ŚDM. Rozpocznie się ono, podobnie jak spotkanie z Komitetem Organizacyjnym ŚDM i dobroczyńcami, o 17.00 w Tauron Arena.

O 18.15 na lotnisku w Balicach odbędzie się krótka ceremonia pożegnania Ojca Świętego, po której samolot Polskich Linii Lotniczych LOT odwiezie naszego Gościa do Rzymu.

Zakończenie:

Na zakończenie chcę podkreślić, że oczekujemy na spotkanie z Ojcem Świętym i młodymi bardzo aktywnie. Właśnie teraz w Auli Jana Pawła II w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach odbywa się pierwsza próba kilkusetosobowego Chóru Światowych Dni Młodzieży. Przypomnę, że szyte są szaty liturgiczne dla ok. 15 tys. księży i ok. tysiąca biskupów z całego świata. Przygotowujemy 10 tys. naczyń liturgicznych i 4 mln komunikantów. Liturgia sprawowana podczas spotkań Papieża z młodymi zawiera całe bogactwo polskiej duchowości, bo chodzi nam o to, aby młodym ludziom przekazać ideę Bożego Miłosierdzia, dziedzictwo św. Faustyny i św. Jana Pawła II, które powinno dotknąć pielgrzymów, by szli za nim dalej do swoich miast, krajów i środowisk.