polski english français deutsch italiano nederlands
sobota, 4 listopada 2006

Kiedy odchodzi ktoś...

Kiedy odchodzi Ktoś bliski.
Tak naprawdę, tak już na zawsze
Stajemy nad Jego mogiłą i rozmawiamy
Rozmawiamy ze sobą, rozmawiamy z nim.
Przywołujemy wspomnienia
przebytych razem lat, godzin i chwil.
Mówimy o chwilach radosnych, o chwilach smutnych
O planach nie dokończonych,
O rzeczach ważnych i takich sobie.
Przepraszamy za wszystko czym zraniliśmy
I ronimy łzę żalu.
A czasem przeszywa nas ból,
Czujemy się opuszczeni, zagubieni.
To znowu obiecujemy nigdy nie zapomnieć
I stale się modlić i modlić.
Zapalamy święcę,
Jakbyśmy chcieli te smutne chwile rozjaśnić, rozweselić.
Jakże trudno jest powracać do codzienności
Gdy odszedł Ktoś jedyny, najdroższy.
I choć może czas nasz ból uleczy, to wiemy,
Że już nigdy nie będzie tak, tak jak dawniej.

                                                                                                                                            S.D.




Odwiedzona przez Ciebie strona internetowa korzysta z tzw. cookie. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Zamknij komunikat.