sobota, 10 lutego 2007
Modlitewny Dar Parafii Dziekanowice
Modlitewny Dar Parafii Dziekanowice dla Ojca Świętego Jana Pawła II
Akcja Katolicka przy parafii Macierzyństwa Najświętszej Marii Panny w Dziekanowicach wspólnie z wiernymi tej parafii, postanowiła podjąć dwugodzinną Adorację Najświętszego Sakramentu w Kaplicy Wieczystej Adoracji przy Bazylice w Łagiewnikach w dniu 16-tego grudnia 2006 roku. W intencji o rychłą beatyfikację i kanonizację Sługi Bożego Jana Pawła II, do modlitwy dołączyliśmy nasz trud pielgrzymowania. Wieczystą Adorację w Łagiewnikach rozpoczęto trzeciego kwietnia 2003 roku w samo Święto Miłosierdzia Bożego i trwa nieustannie. Nieprzypadkowo wybraliśmy dzień 16-tego grudnia, w tym dniu przypada trzecia rocznica zapalenia i pobłogosławienia „ Płomienia Miłosierdzia Bożego”, dla świata przez Ojca Świętego Jana Pawła II w Watykanie. Płomień ten do Łagiewnik przywiózł J.E. ks. bp. Jan Zając. Od tej pory płonie bez przerwy dzień i noc w Kaplicy Wieczystej Adoracji Najświętszego Sakramentu w postaci dwóch olejowych świec.
O godz. 12-tej z ks. Katechetą Bohdanem Ciołczykiem i z kompletem pielgrzymów, wyruszyliśmy na ósmą pielgrzymkę w tym roku. Przed Łagiewnikami choć to było nie po drodze wstąpiliśmy do kościoła w Niegowici. Właśnie tu na pierwszą parafię po studiach w Rzymie ks. Karola Wojtyłę skierował ks. kard. Adam Stefan Sapieha, Metropolita Krakowski. Aby miał szansę zetknąć się z codziennym życiem biednej, wiejskiej parafii, z problemami zwykłych ludzi. Miał to być swego rodzaju egzamin z umiejętności otwierania się na rzeczywistość inną niż naukowa, akademicka. Egzamin ten podobnie jak wszystkie inne zdał doskonale. Skromny młody Wikary z Gdowa do Marszowic pokonał drogę na drabiniastym wozie, resztę drogi szedł na nogach wśród łanów dojrzewającego zboża, kiedy przekraczał granicę Niegowici uklęknął i ucałował ziemię. W wiejskiej parafii od razu z wielkim zapałem zabrał się do pracy, został opiekunem Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Męskiej, założył teatr amatorski, założył kółka różańcowe, dużo pracował i pielgrzymował z młodzieżą. Pomagał biednym i starszym parafianom w pracy fizycznej, młócił zboże cepami, łopatą kopał przydrożne rowy, a kiedy starszej biednej wdowie skradziono pościel oddał jej swoją własną. W Niegowici przebywał od 28 lipca 1948 do 17 marca 1949r. Swoją dobrocią i szacunkiem do każdego, zaskarbił sobie serca parafian w Niegowici. Na placu przed kościołem w Niegowici wznosi się imponujący, piękny, brązowy pomnik. Jedyny na świecie jako skromnego nikomu nieznanego Wikarego przebywającego w Niegowici w 1948r. Takim pomnikiem może poszczycić się tylko Niegowić. Pomnik ten postawili z inicjatywy Komitetu Curato del mondo (Wikary Świata) jest on międzynarodowym hołdem Kapłaństwa Ojca Świętego. Odsłonięto go i poświęcono 4- tego listopada 1999r. , z okazji 50- tej rocznicy święceń kapłańskich Ojca Świętego Jana Pawła II. Jego twórcą jest włoski artysta Romano Palloni, zaś inicjatorem ks. Jarosław Cielecki pochodzący ze wsi Liplas z parafii Niegowić, od wielu lat pracuje w Watykanie. Dla upamiętnienia i z wdzięczności Umiłowanemu Janowi Pawłowi II. jego też pomysłem i z jego pomocą było wybudowanie repliki grobu Sługi Bożego Jana Pawła II, w bocznej kaplicy kościoła w Niegowici. Grób wykonany jest z białego marmuru, przyjeżdżają tu pielgrzymi z różnych stron Polski i modlą się o rychłą beatyfikacje i kanonizacje Sługi Bożego Jana Pawła II. Grób ukończono jesienią 2006 roku poświęcił go J.E. ks. kard. Stanisław Dziwisz.
Stąd udajemy się do Łagiewnik o godz. 15- tej, w Bazylice odmawiamy Koronkę do Bożego Miłosierdzia i uczestniczymy w uroczystej Mszy Świętej, którą sprawowało ponad 20- tu misjonarzy z różnych Zgromadzeń Zakonnych, wśród nich był masz czcigodny ks. Katecheta Bohdan Ciołczyk. Mszy Świętej przewodził ks. Infułat Bronisław Fidelus z kościoła Mariackiego. Przybył tu ze swoimi parafianami aby zawierzyć parafię Bożemu Miłosierdziu. Na wstępie wszystkich zgromadzonych w Bazylice serdecznie przywitał J.E. ks. bp. Jan Zając. Homilię głosił Ojciec misjonarz ze Zgromadzenia OO. Jezuitów, dzielił On się z nami przygodami ze swojej długoletniej pracy misyjnej w byłym Związku Radzieckim. Wiele osób z naszej grupy skorzystało z Sakramentu Pokuty i Pojednania. Była okazja Spowiedzi Świętej u J.E. ks. bp. Jana Zająca. Po zakończeniu uroczystej Mszy Świętej ks. Prałat Franciszek Ślusarczyk dziękował pielgrzymom za tak liczne przybycie i uczestnictwo w Najświętszej Ofierze Mszy Świętej w tak pamiętnym dniu dla Bazyliki w Łagiewnikach. Po zakończeniu Mszy Świętej, przechodzimy do Kaplicy Wieczystej Adoracji, tu razem z ks. Katechetą długo trwaliśmy na cichym dziękczynieniu przed Żywym Bogiem w Najświętszym Sakramencie. Wpatrując się w Białą Hostię mogliśmy w ciszy naszych serc opowiedzieć Panu Jezusowi nasze radości, problemy i troski. Prosić o potrzebne łaski, dla kapłanów, pracujących w naszej parafii, dla chorych, cierpiących, dla naszych rodzin, Ojczyzny i parafii. Jezu jak dobrze było trwać przy Tobie w tej ciszy i spokoju, oderwanym choć na chwilę od codziennych obowiązków, zwłaszcza dziś w tak w nerwowym i zagonionym świecie, jest to bardzo potrzebne, niestety niewielu z nas to rozumie. Nie jest ten bogaty co posiada dobra doczesne, lecz ten co jest blisko Boga i nosi Go w swoim sercu. W drugiej części Adoracji modliliśmy się o rychłą beatyfikację i kanonizację Umiłowanego Sługi Bożego Jana Pawła II. Wyrażając to we wspólnych modlitwach i pieśniach. Po wyborze na Stolice Piotrową zwrócił się z prośbą do Polaków: „ rodacy nie zostawiajcie mnie samego, módlcie się za mnie za mojego życia i po mojej śmierci”. Modlitwą przed Najświętszym Sakramentem tu w Łagiewnikach chcieliśmy spłacić dług wdzięczności Ojcu Świętemu. Przecież to On Papież Jan Paweł II poświęcił nasz kościół parafialny i korony dla Matki Bożej Dziekanowskiej i Jej Syna. Do modlitw w intencji Sługi Bożego Jana Pawła II dołączyliśmy trud naszego pielgrzymowania. Ponoć nasza parafia i nasza Matka Boska też była bliska Jego sercu. Czcigodnym księżom ks. Dziekanowi Janowi Cendrzakowi i ks. Katechecie Bohdanowi Ciołczykowi za zrozumienie i pomoc Wielki Bóg Zapłać. Również pielgrzymom za życzliwość i katolicką postawę, oraz państwu Lucynie i Stanisławowi Bodziochom za to że nigdy nie odmawiają nam autokaru nawet parę dni przed wyjazdem „niech Matka Boża Błogosławi.” Wszystkim za pomoc, zrozumienie i wszelkie dobro jeszcze raz serdeczne Bóg Zapłać.
Olcha