polski english français deutsch italiano nederlands

Zagadnienie grzechu w moim życiu

Częściej czy rzadziej przystępujemy do kratek konfesjonału i korzystamy ze sakramentu pojednania. Jak zatem moja spowiedź wygląda ? Czy umiem korzystać skutecznie z sakramentu pojednania? Czy to jest tylko spowiedź pozorna? Warto się nad tym zagadnieniem zastanowić. Czym jest dla mnie grzech ? Jeśli pamiętamy naukę katechizmu grzech jest przekroczeniem prawa Bożego, jest obrazą samego Boga. Jeśli to wykroczenie dotyczy materii poważnej, będzie to grzech ciężki, jeśli mało ważnej, grzech lekki. Zasadnicze wytyczne naszego postępowania moralnego są zawarte w dekalogu. W pewnych przypadkach dochodzą jeszcze przykazania kościelne. Jedne i drugie normy moralne są drogowskazami dla wyznawcy Chrystusa i chrześcijanin powinien je zachowywać. Wszyscy w jakiś sposób korzystamy z komunikacji i jesteśmy zobowiązani do przestrzegania określonych zasad w ruchu drogowym. Każdy rozumny człowiek jeżdżąc samochodem czy rowerem po drogach publicznych winien przestrzegać prawideł ruchu drogowego zawartych w kodeksie drogowym. Od ich przestrzegania zależy życie nie tylko posługującego się środkiem komunikacyjnym (samochodem, skuterem, rowerem), ale również pieszych przechodniów. Jeszcze większą rolę w społeczności ludzkiej odgrywają prawa moralne. Jeśli cały system społeczny nie jest oparty na prawach moralnych to w danej społeczności ludzkiej panuje prawo pięści, prawo silniejszego. W naszym codziennym życiu doświadczamy niejednokrotnie skłonności do przekroczenia norm moralnych. Doświadczał tego nawet św. Paweł, pisząc w liście do Rzymian: „Nie rozumiem bowiem tego co czynię, bo nie czynię tego, co chcę, ale to czego nienawidzę - to właśnie czynię.” Rz 7,15. Jeśli takich trudności duchowych doświadczał taki filar pierwotnego Kościoła, jakim był św. Paweł Apostoł, to czy my możemy powiedzieć, że jesteśmy wolni. Dlatego potrzebujemy pomocy kapłana, jeśli przytrafi nam się upadek, by się wewnętrznie oczyścić.
Kto może, kto ma prawo grzech darować, odpuścić ? Ponieważ każdy grzech jest obrazą samego Boga, może go darować tylko Ten, kto został obrażony. Tak było już w Starym Testamencie, a więc przed przyjściem na świat Jezusa Chrystusa. Takim najbardziej znanym wypadkiem popełnienia grzechu przez człowieka, a następnie przebaczenia człowiekowi przez Boga jest grzech króla Dawida, jego cudzołóstwo i zabójstwo męża, z która Dawid popełnił grzech cudzołóstwa. Wyznanie tej winy i przebłaganie Boga za swoje grzechy zawarł król Dawid w głębokim psalmie 51 „Zmiłuj się nade mną Boże , w swojej łaskawości, w ogromie swego miłosierdzia wymaż moją nieprawość! W Nowym Testamencie zaistniała jeszcze inna rzeczywistość, a mianowicie narodzenie się Syna Bożego, Jezusa Chrystusa w ludzkim ciele. Syn Boży - Jezus Chrystus, przychodząc na świat w ludzkim ciele za przyczyną Ducha Świętego z Najświętszej Marii Panny, wziął na siebie wszystkie grzechy ludzkie od grzechu pierworodnego, aż po grzechy, które będą popełniane do końca tego świata i dokonał dzieła zbawczego. Przez swoją Mękę na Krzyżu przebłagał Boga w Trójcy Jedynego za grzechy ludzkości, pojednał z Bogiem grzeszną ludzkość, i otworzył niebo, które zostało zamknięte od czasu popełnienia przez człowieka pierwszego grzechu.
Ta inicjatywa pojednania człowieka z Bogiem mogła wyjść i wyszła od samego Boga. To Nieskończone Boże miłosierdzie było źródłem, że Bóg nie pozostawił człowieka samemu sobie, ale wyszedł mu naprzeciw z inicjatywą pojednania. „Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał , aby każdy , kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony. (J. 3. 16-17).
Podczas swego ziemskiego życia Pan Jezus wyznawał wobec ludzi, że ma władzę odpuszczania grzechów i wielokrotnie odpuszczał grzesznikom ich przewinienia np. nawróconej grzesznicy „Twoje grzechy są odpuszczone „Łk 7,48 ; choremu paralitykowi „ Co za myśli nurtują w sercach waszych ? Cóż jest łatwiej powiedzieć: Odpuszczają ci się twoje grzechy, czy powiedzieć: Wstań i chodź ? Lecz abyście wiedzieli, że Syn Człowieczy ma na ziemi władzę odpuszczania grzechów - rzekł do sparaliżowanego: Mówię ci , wstań, weź swoje łoże i idź do domu. I natychmiast wstał wobec nich, wziął łoże, na którym leżał, i poszedł do domu, wielbiąc Boga. Łk 5,23- 25, Mt 9,4-7; Mk 2,8 12; Po swym zmartwychwstaniu tę władzę przekazał swoim uczniom. Opis tej sceny znajdujemy w ewangelii według św. Jana. „Wieczorem owego pierwszego dnia tygodnia, tam gdzie przebywali uczniowie, gdy drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami, przyszedł Jezus, stanął pośrodku i rzekł do nich: ”Pokój wam”. A to powiedziawszy pokazał im ręce i bok. Uradowali się zatem uczniowie ujrzawszy Pana. A Jezus znowu rzekł do nich. ”Pokój wam! Jak Ojciec mnie posłał , tak i ja was posyłam”. Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: „Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane”. Następcami apostołów jak wiemy są biskupi, a ich pomocnikami w pracy duszpasterskiej są kapłani. Warto podkreślić, że kapłan w sakramencie kapłaństwa nie otrzymuje automatycznie władzy odpuszczania grzechów podczas spowiedzi, lecz biskup przekazuje mu tę władzę osobnym aktem prawnym i wówczas dopiero kapłan może usiąść w konfesjonale.
Czy każdemu penitentowi, który przystępuje do spowiedzi kapłan może udzielić rozgrzeszenia ? Czy ma taka władze ? Jak wiemy z nauki katechizmu dobra spowiedź wymaga zachowania pięciu warunków. Są to: rachunek sumienia, żal za grzechy, mocne postanowienie poprawy, szczera spowiedź i zadośćuczynienie.
Rachunek sumienia jest to rozliczenie siebie z normami dziesięciu Bożych przykazań, przykazań kościelnych i obowiązków z życia rodzinnego zawodowego itd.
Przy poważnych wykroczeniach moralnych należy ustalić ich ilość popełnienia oraz okoliczności zmieniające wagę winy. Żal za grzechy zawiera w sobie smutek i skruchę z powodu popełnionego grzechu Jest to szczery ból, że obraziło się Boga. Tu mogą być dwie motywacje. Obraziłem Boga, jako najwyższego Dobro, które kocham. Żałuję za moje grzechy, bo przyczyniłem się nimi do Męki i Śmierci Jezusa Chrystusa. W obu wypadkach jest to żal „doskonały”. Takim krótkim przykładem skruchy doskonałej może być modlitwa „O mój Boże, żałuję za wszystkie moje grzechy, ponieważ obrażają Ciebie, mojego miłującego Ojca. Obiecuję, z pomocą Twoją, więcej ich nie popełniać”. Przy spowiedzi wystarczy żal „niedoskonały” jeżeli penitent żałuje bo za obrażenie Boga boi się kary, za swoje grzechy boi się utraty nieba i boi się piekła.
Trzeci warunek dobrej spowiedzi mocne postanowienie poprawy - jest to zdecydowana postawa podjęcia rozumnych kroków unikania w przyszłości ciężkich grzechów. To zamierzenie przestania grzeszenia powinno być szczere. Takie postanowienie nie jest równoznaczne z przekonaniem, że nie zgrzeszę w przyszłości. Może nam towarzyszyć lęk, że znowu upadniemy, ale w chwili spowiedzi musi być szczera chęć podjęcia wszelkich środków usunięcia okazji do grzechu. Takiego postanowienia nie będzie miał złodziej, który nie zamierza zerwać ze swoim rzemiosłem złodziejskim, czy partner związku niesakramentalnego, który nadal zamierzą żyć w tym związku. Proszę się samemu zastanowić nad tym zagadnieniem. Czy taki penitent może otrzymać ważne rozgrzeszenie ? Czy na nie zasługuje ?
Kodeks Prawa Kanonicznego podaje taką definicję szczerej spowiedzi: Wierny jest obowiązany wyznać co do liczby i rodzaju wszelkie ciężkie grzechy popełnione po chrzcie św., od ostatnio dobrze odprawionej spowiedzi. Obok liczby, należy podać także okoliczności, wpływające na ciężar grzechu np. czy grzech współżycia pozamałżeńskiego miał miejsce z osobą wolną czy również z osobą związaną przysięgą małżeńską. Szczera spowiedź będzie także wówczas, gdy penitent w chwili spowiedzi zapomniał wyznać grzech, o którym pamiętał w chwili robienia rachunku sumienia. Natomiast byłaby spowiedź świętokradzka, gdyby spowiadająca się osoba świadomie zataiła jakiś ciężki grzech lub przedstawiła w fałszywym świetle. Nie ma natomiast takiego ścisłego obowiązku przy wyznawaniu grzechów lekkich, ale i tu musi być szczera chęć poprawy. Jeśliby któryś z tych warunków nie został spełniony, spowiedź byłaby nie ważna i osoba, która się tego dopuściła musiałaby na nowo wyznać swoje ciężkie grzechy podczas dobrej spowiedzi.
Zadośćuczynienie obejmuje nie tylko konieczność dopełnienia pokuty, zadanej osobie spowiadającej się przez kapłana-penitencjarza, ale także konieczność wynagrodzenia szkód, jakie powstały przez popełnienie grzechu. Byłby to bardzo wygodny wybieg dla złodzieja, który zdobył drogą nieuczciwą jakiś majątek, poszedł następnie do spowiedzi i zadowolony zatrzymał dla siebie skradziony majątek. Tymczasem sprawiedliwość wymaga zwrotu zagrabionej rzeczy. Podobnie wymaga naprawienie szkody na sławie w wypadku oszczerstwa, pomówienia, posądzania itd.
Jakie zachodzi zjawisko w duszy człowieka po dobrze odbytej spowiedzi ? Odnawia się relacja Ojca i dziecka. Człowiek wchodzi na nawo w ścisłe zjednoczenie z Bogiem w relacji dziecko-Ojciec. Może na nowo mówić do Boga Ojcze. Do nawróconego chrześcijanina odnosi się tekst I listu św. Jana: ”Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi i rzeczywiście nimi jesteśmy. 1 J. 3,1.
Ale z nawrócenia się grzesznika cieszy się także całe niebo. Przedstawił to sam nasz Zbawiciel w przypowieściach: o zaginionej owcy : Cieszcie się ze mną, bo znalazłem owcę, która zginęła, Powiadam wam: Tak samo w niebie, większa będzie radość z jednego grzesznika, który się nawraca niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują nawrócenia.” Łk 15 6-7 i zgubionej drachmie, Łk 15.,10 Szczególnie radość z pokutującego grzesznika jest podkreślona przez Zbawiciela w słowach ojca w przypowieści o synu marnotrawnym. ”Przynieście szybko najlepszą suknię i ubierzcie go; dajcie też pierścień na rękę i sandały na nogi. Przyprowadźcie utuczone cielę i zabijcie :będziemy ucztować i bawić się; ponieważ ten mój syn był umarły, a znów ożył, zaginął, a odnalazł się”. I zaczęli się bawić. Łk 15 1-32.

Kraków , 9 II 2006 r.
O. Marian Kanior OSB

"Matczyne Królestwo" - Miesięcznik Parafii Macierzyństwa NMP w Dziekanowicach
- Nr 3 (148) 2006 r.




Odwiedzona przez Ciebie strona internetowa korzysta z tzw. cookie. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Zamknij komunikat.