polski english français deutsch italiano nederlands
niedziela, 29 lipca 2007

Jak przyjmować Komunię św.?

Odpowiadając krótko: jak najczęściej i zawsze w stanie łaski uświęcającej.
To chyba jest jasne, w pytaniu jednak chodzi o coś więcej. W ostatnich latach dostrzegamy dużą różnorodność zarówno w przyjmowaniu, jak i rozdzielaniu Komunii św. Przepisy liturgiczne w naszym kraju wyraźnie określają, że Komunia św. winna być przyjmowana na kolanach. Nie ma ogólnego przepisu nakazującego inną formę komunikowania. Oczywiście przepisy te dotyczą ludzi zdrowych, którym nic nie przeszkadza uklęknąć. Chorzy i ludzie w podeszłym wieku, którzy mają problemy z klękaniem zawsze mogą przyjmować Pana Jezusa stojąc, siedząc, czy nawet w łóżku. Podkreśla się też, że idzie się do Komunii św. co sugeruje jakby procesję do Stołu Pańskiego, by zabrać Pana Jezusa do siebie. I taka jest zasada. My jednak zawsze dajemy Pana Jezusa wszystkim, którzy jednoznacznie dają znać, że chcą przyjąć Komunię św. Podkreślano, że jeśli ktoś na stojąco przystępuje do Komunii św. to takim czytelnym znakiem dla kapłana są skrzyżowane na piersiach dłonie. Chodzi o to by ksiądz jednoznacznie wiedział, że dana osoba chce przyjąć Pana Jezusa.


niedziela, 29 lipca 2007

Świeca Matki Bożej

Ze świecą w ręku szło dziecię.
Gdzie idziesz? – Mędrzec zapytał.
Idę do domu, a ciemność taka,
ta świeca drogę mi wyznacza.
Drogę wiodącą do domu.

Ze świecą w ręku szedł młody.
Gdzie idziesz? – Mędrzec zapytał.
Idę przez życie, a ciemność dokoła,
tylko z tą świecą przedrzeć się zdołam.
I szatan się boi jej ognia.

Ze świecą w ręku szedł starzec.
Gdzie idziesz? – Mędrzec zapytał.
Idę do domu mojego Ojca,
me życie dobiega końca.
Ten płomień dodaje mi sił.

I mędrzec zapalił świecę
i więcej ludzi nie pytał.
Zrozumiał i pojął, że płomień tej świecy,
prowadzi, ochrania i leczy.
Bo jest to światło Maryi.


niedziela, 29 lipca 2007

Jubileuszowa X Parafiada

Jubileuszowa X Parafiada o puchar "Matczynego Królestwa" w Dziekanowicach odbywała się w dniach 18 -20 czerwca. W godzinach przedpołudniowych miała miejsce rywalizacja uczniów klas III – VI ze szkól w Winiarach, Dziekanowicach i Nowej Wsi. Dyscypliny rozgrywane to: piłka nożna chłopców i dziewcząt, biegi krótkie i średnie chłopców i dziewcząt, tenis stołowy, szachy, rzutki do tarczy, wyścigi rzędów, dwa ognie. Łącznie w zawodach uczestniczyło ok. 200 uczniów, a odbywały się one na terenie szkół w Winiarach i Dziekanowicach
W godzinach popołudniowych odbywał się turniej sołectw z trzech gmin wchodzących w skład parafii dziekanowickiej. Do rywalizacji zgłosiło się 6 wiosek. Komitet organizacyjny w tym miejscu pragnie złożyć serdeczne podziękowania sołtysom wiosek, którzy zajmowali się organizacją reprezentacji. Łącznie w rywalizacji między sołectwami uczestniczyło ok. 120 zawodników.
Tak duże przedsięwzięcie może odbywać się tylko dzięki zaangażowaniu ze strony sponsorów: samorządów lokalnych – Gminy Dobczyce, Gminy Gdów, Gminy Wieliczka i starostwa Powiatowego w Wieliczce, GS w Dobczycach oraz sponsorom indywidualnym, którzy ufundowali nagrody, puchary i dyplomy dla zwycięzców, oraz przekazali fanty na loterię, z której dochód przekazany będzie na odnowę romańskiego kościoła w Dziekanowicach


niedziela, 29 lipca 2007

Przeczytaj to do końca i zastanów się czy warto...

Dzień dobry mamo! Po raz pierwszy mówię Ci dzień dobry, bo dzisiaj pojawiłam się na świecie. To również Twoja zasługa. Twoja, mojego tatusia i Pana Boga. Czy to nie piękne, że wszyscy we trójkę powołaliście mnie do istnienia? Moje życie dopiero się zaczyna. Jestem malutką komórką ale zobaczysz, jak szybko będę rosnąć. Ty mamo jeszcze nie wiesz, że powołaliście mnie do życia, ale już wkrótce dam Ci o sobie znać. Wyobrażam sobie, jaką sprawię Ci niespodziankę. I pomyśl, przez całe 9 miesięcy będziemy ze sobą tak blisko, tak bliziutko...
Gdybyś wiedziała, jak mi tu dobrze u ciebie. Myślę, że życie jest bardzo piękne, choć dopiero dziś rozpoczynam. Jestem bardzo szczęśliwa. I wiesz co? Już teraz, od pierwszej chwili mojego życia bardzo cię kocham. Nawet nie wiesz jak bardzo!
Rosnę, jestem coraz większa! Ale nie jest mi tu ciasno. Jest mi tak bardzo wygodnie, że już chyba wygodniej być nie może. Myślę, iż wkrótce dowiesz się o mnie, nie mogę się tego doczekać. Chciałabym, żebyśmy już, teraz mogły cieszyć się wspólnie, choć wiem, że czeka nas jeszcze tyle pięknych chwil przeżytych razem. Obiecuję, że będę się starać być jak najgrzeczniejsza, za nic nie chciałabym cię zmartwić, tak bardzo cię kocham. Ty też na pewno będziesz dla mnie wspaniałą mamą, będziesz mnie kochać, tak jak ja ciebie. Tylko mamo, byłoby tak dobrze, gdybyś nie paliła tylu papierosów...
Wydaje mi się, że już wiesz o mnie. Minęło już tyle czasu, odkąd jesteśmy razem, że na pewno już się zorientowałaś. Myślę, że naprawdę powinnaś przestać palić, robisz krzywdę sobie i mnie. Nawet nie wiesz, jakie to dla mnie jest przykre kiedy palisz papierosa, mam wrażenie, że brakuje mi powietrza i zaraz się uduszę. Ten gryzący dym tak okropnie śmierdzi! Ale na pewno, gdybyś wiedziała o mnie nie robiłabyś tego. Myślę, że to jeszcze kwestia paru dni...


wtorek, 3 lipca 2007

Bardo – Czermna - Wambierzyce

Na Pielgrzymim Szlaku

Te trzy miejscowości są położone na ziemi kłodzkiej u podnóża Gór Stołowych.
Bardo Śląskie prawdopodobnie powstało w 1006r. Gród wraz z podgrodziem nazwano Bardo co oznacza „wzgórze, wartownię na wzgórzu, straż bądź wartę”. W 1247r. biskup Tomasz I oddał klasztor cystersom. W 1299r. opactwo cystersów wykupiło teren zamkowy. Stopniowo Bardo z przygranicznej twierdzy przekształcało się w niewielkie miasteczko. W 1598r. gród dotknął kataklizm- na prawym brzegu Nysy osunęła się część góry. W obliczu zagrożenia miejscowy ksiądz zgromadził dzieci w kościele przed cudowną figura Matki Bożej i modlił się o odwrócenie zagrożenia. Wdzięczni za cudowne ocalenie mieszczanie ślubowali Matce Bożej iż każdego roku będą pielgrzymować na Górę Bardzką. Figura Matki Bożej Bardzkiej to najstarsza drewniana rzeźba na dolnym Śląsku. Wykonana z drewna lipowego, mierzy 43,3cm. Matka Boża Bardzka „ Madonna Uśmiechnięta”, reprezentuje niezwykle rozpowszechniony w XI i XII w. typ Madonny Tronującej. Prawdopodobnie figura ta pojawiła się w Bardzie ok. 1100r. Podczas uroczystych obchodów 1000-lecia chrztu Polski, aktu koronacji figury Matki Bożej Bardzkiej dokonał J.E. ks. kard. Bronisław Kominek.
Obecny kościół budowany był w latach 1686 - 1704 w stylu barokowym p.w. Nawiedzenia N.M.P. Pochodzący z 1715 r. ołtarz to dzieło Mikołaja Richtera. Jego zwieńczenie tworzy umieszczona w oszklonej szafce figura Matki Bożej Bardzkiej oraz rzeźbiona grupa Trójcy Świętej. Organy bardzkie to jeden z najokazalszych instrumentów schyłkowego baroku zachowanym na Dolnym Śląsku. Chrzcielnica pochodząca z 1825r. ma długość 2,5 metra. Jej podstawa i czasza zostały wykonane z marmuru a przykrywa z drewna. W 1967r. urządzono ruchomą szopkę. Na Górze Bardzkiej wybudowano kaplicę, podobno w XV w. na szczycie góry objawiała się Matka Boża, płacząca nad ludzką niedolą. Jako znak prawdziwości objawienia pozostawiła na skale ślady swoich stóp i rąk. Przy drodze prowadzącej na szczyt góry gdzie było objawienie Marii wybudowano stacje Drogi Krzyżowej. W połowie drogi znajduje się „Studzienka Marii”, której woda ma podobno moc uzdrawiającą. Po przeciw ległej stronie Góry Bardzkiej wznosi się niewielkie wzgórze (380m.n.p.m.) zwane Górą Różańcową. Wybudowano tu kaplicę przy, której odmawia się Różaniec.


wtorek, 3 lipca 2007

Moja Matka

Sierpień jest w Polsce miesiącem pielgrzymek. Ze wszystkich stron kraju idą ludzie, aby pokłonić się Częstochowskiej Pani w Jej Cudownym Obrazie. Trzykrotnie i ja przebyłem ten pątniczy szlak, biorąc udział w Pielgrzymce Pieszej na Jasną Górę. Dziś, gdy stan mego zdrowia już nie pozwala na tego typu przedsięwzięcie, towarzyszę wszystkim pielgrzymom modlitwą, a myśli moje kieruję ku Tej, do której oni zmierzają.
Kim jest Maryja, skoro gotowi jesteśmy na wiele wyrzeczeń i niewygód, aby oddać Jej cześć w Jasnogórskim Obrazie? Jaką rolę odgrywa Ona w moim codziennym życiu?

Maryja moją Matką.
Najcenniejszym skarbem dla każdego człowieka na zie-mi jest jego matka. Maryja dla Jezusa była także najdroższą osobą. Ten drogocenny dar przekazuje nam Pan umierając na krzyżu. Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: Niewiasto, oto syn Twój. Następnie rzekł do ucznia: Oto Matka twoja (J 19, 26-27). W osobie umiłowanego przez Pana ucznia kościół widzi wszystkich chrześcijan. Odtąd wszyscy wierzący w Chrystusa mają prawo nazywać Maryję swoją Matką. (...) Każde kochające swoją matkę dziecko przede wszystkim całkowicie jej ufa. Także ode mnie Maryja oczekuje takiego dziecięcego zaufania...






Odwiedzona przez Ciebie strona internetowa korzysta z tzw. cookie. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Zamknij komunikat.