polski english français deutsch italiano nederlands
piątek, 6 kwietnia 2007

Zmartwychwstanie

      Nikt nie widział momentu zmartwychwstania Jezusa. Dokonało się ono w nocy lub tuż nad ranem. Największe tajemnice naszej wiary spowija mrok. Jednak konkretne wydarzenia zbawcze ukazują nam również specyfikę naszego duchowego życia. Tajemnice wiary przyjmowane są przez nas w mroku. Umysł ludzki chciałby przeniknąć do końca istotę Boga, jednak nie jest to możliwe, ani tutaj na ziemi, ani w życiu przyszłym. Święty Tomasz z Akwinu uczy, że nawet w chwale nieba nie będziemy w pełni oglądać oblicza Ojca. Relacja, która łączy Osoby Trójcy w jakiejś mierze nigdy nie zostanie przez człowieka przeniknięta. Zawsze pozostaniemy stworzeniami i nigdy chrześcijaństwo nie głosiło zjednoczenia z Bogiem w taki sposób, aby tę różnicę niwelować.
Dlatego też stosunkowo rzadko artyści przestawiali Zmartwychwstanie. Łatwiej zobrazować Ostatnią Wieczerzę czy też Ukrzyżowanie, ponieważ mamy do nich zmysłowy dostęp. Chrystus był obecny i widzialny; były osoby, które Go widziały i uczestniczyły w tych wydarzeniach. Zmartwychwstania natomiast nikt nie widział, zmieniła się również obecność Chrystusa pośród swoich uczniów. Jest obecny jako Zmartwychwstały, ukazuje się uczniom, ale nie wszystkim, potrafi też pozostać nierozpoznany, lub objawia się jako światłość.
Ale czy o widzenie tutaj chodzi? Nie jesteśmy przecież biernymi obserwatorami, niezaangażowanymi widzami wydarzeń zbawczych. Mamy być ich uczestnikami – w niebie poprzez doskonałą miłość Boga, natomiast tutaj na ziemi przede wszystkim przez wiarę kierowaną miłością. Wiara potrafi przeniknąć poza tę ciemność, która staje się udziałem naszego umysłu w poznawaniu Boga. Pomimo to, że Narodzenie i Zmartwychwstanie Jezusa dokonuje się w nocy, naszą wiarą potrafimy przeniknąć w jakimś stopniu tę ciemność i dotykać Boga. Dokonuje się to w dużej mierze podczas liturgii, która jest miejscem i czasem uczestnictwa w życiu samego Boga. Szczególne miejsce zajmuje w liturgii Wigilia Paschalna.
Liturgia Wigilii Paschalnej jest oczekiwaniem. Nazwa wigilia pochodzi od łacińskiego czasownika vigilare – czuwać. Dlatego obchód ten powinien rozpoczynać się po zapadnięciu nocy i skończyć przed świtem. Takie rozumienie oczekiwania odwołuje się do doświadczenia wyjścia narodu wybranego z Egiptu. Wszystkie wigilie odbywają się w nocy, jest to oczekiwanie na światło poranka. Z drugiej strony, próbując rozwinąć nazwę Wigilia Paschalna, odwołujemy się do tego samego doświadczenia Izraela – wyjścia z Egiptu, gdzie Pascha, po hebrajsku oznaczająca przejście, jest zbawczym przejściem Jahwe przez Egipt. Wigilia Paschalna jest więc oczekiwaniem na przejście Pana, na Jego zbawcze przejście przez nasze życie.
Sama liturgia składa się z czterech elementów: liturgii światła, liturgii słowa, liturgii chrztu i liturgii eucharystycznej. Każdy z tych elementów liturgii jest ukazaniem Chrystusa Zmartwychwstałego: jako Światłości świata, jako Słowa prawdy, jako Życia danego nam w chrzcie i Miłości składającej siebie w ofierze. Poprzez te cztery symbole możemy zobaczyć to, co dokonało się podczas Zmartwychwstania. Najważniejsze i dla nas zbawienne jest to, że możemy w tym wydarzeniu mieć udział. Chrystus ustanawiając Eucharystię nie powiedział: „Bierzcie i patrzcie” ale „Bierzcie i jedzcie”, pragnął abyśmy mieli uczestnictwo w Jego życiu. I to jest ten największy dar, który przynosi nam Zmartwychwstanie.


piątek, 6 kwietnia 2007

Bł. Świętosław Milczący

Po śladach Świętych

BŁ. ŚWIĘTOSŁAW MILCZĄCY

Patron dobrej spowiedzi.

     Świętosław zwany Milczącym, jest świętym krakowskim. Dziś niewiele można powiedzieć na temat daty oraz miejsca jego urodzenia. Jedni biografowie twierdzą, że pochodził z Suszca koło Pszczyny, inni, że z Czech. Są też tacy, którzy sugerują, że ze Sławkowa koło Olkusza, z rodu szewców. Miejscowość ta od wielu stuleci związana jest z jego kultem.
Wiemy, że był dobrze wykształconym, co wskazywałoby raczej na pochodzenie szlacheckie. Wiemy na pewno, że był mansjonarzem i cenionym spowiednikiem. Mansjonarz to dziś nie używany termin dla określenia kapłana pełniącego służbę przy ołtarzu w bazylice. Świętosław pełnił służbę przy ołtarzu w kościele Mariackim, ufundowanym przez znany krakowski ród Salomonów, z którymi był blisko związany; przez wiele lat mieszkał w ich domu i tam zmarł. Był człowiekiem niezwykle pobożnym i przyjaznym każdemu człowiekowi. Starał się w każdej sytuacji praktykować cnotę milczenia i wypowiadać tylko tyle słów ile było to niezbędne – stąd jego przydomek Milczący.
Świętosław sprowadzał z całej Europy dzieła filozoficzne i teologiczne, które po przestudiowaniu ofiarowywał klasztorom, uważał bowiem, że książki takie powinny być dostępne dla wszystkich kapłanów. Zostawił po sobie wiele cennych notatek. Był znanym i cenionym spowiednikiem. Przyjaźnił się ze św. Janem Kantym.
Zmarł w opinii świętości 15 kwietnia 1489 r. i pochowany został w Bazylice Mariackiej. Dziś odwiedzający kaplicę Matki Bożej Częstochowskiej w Kościele Mariackim zauważyć mogą tam małą tabliczkę informującą, że Świętosław Milczący jest patronem spowiedników i spowiadających się. Znane są świadectwa dobrych spowiedzi po wcześniejszej modlitwie do tego świętego.




piątek, 6 kwietnia 2007

Do Ciebie Matko !

Matko w Twych rękach jest życie moje

 

Proszę Cię Matko ulecz ciało moje

 

Abym Tobie jeszcze służyć mogła

 

Ciesząc się zdrowiem niejednego wspomogła

 

 

Kochana Matko u Ciebie wszystko możliwe

 

Proszę Cię bądź przy mnie w te smutne chwile

 

Wstaw się za mną u Syna Swego

 

Bo On nie opuści człowieka potrzebującego

 

 

Mijają lata, mijają chwile

 

Moje myśli lecą szybko jak motyle

 

Ile jeszcze przede mną życia zostało

 

Od tych myśli aż mi w oczach pociemniało

 

 

Wierzę Matko w Twe Miłosierne Serce

 

Wiem, że mnie nie opuścisz w rozterce

 

Choć nie jestem godna Ciebie

 

Matko ! proszę przytul mnie do Siebie.

 




piątek, 6 kwietnia 2007

Święty Krzyż

Na Pielgrzymim Szlaku

„Święty Krzyż”

     Klasztor Świętego Krzyża położony jest na Łyńcu, drugim co do wielkości szczycie Gór Świętokrzyskich. Łysa Góra stała się miejscem kultu religijnego jeszcze w czasach pogańskich. Data założenia klasztoru nie jest znana. Święty Krzyż zaczął odgrywać ważną rolę dopiero za sprawą benedyktynów, którzy zostali tu osadzeni. Nie wiadomo kto i kiedy tego dokonał, oraz skąd pochodzili pierwsi zakonnicy. Wszystkie dane przemawiają za węgierskimi korzeniami klasztoru. Od początku istnienia opactwa przechowywano w nim relikwie Krzyża Świętego, które podarował Książe Emeryk, syn króla węgierskiego Stefana I. Rozkwit świętokrzyskiego opactwa nastąpił w okresie panowania Jagiellonów. Już Władysław Jagiełło hojnie uposażył benedyktynów. Wielka rozbudowa kompleksu klasztornego nastąpiła za czasów jego syna Kazimierza Jagiellończyka, gdy biskupem krakowskim był J.E. ks. kard. Zbigniew Oleśnicki. Przy ich finansowej pomocy wzniesiono właściwie nową świątynię (konsekrowaną w 1455 r) i rozpoczęto rozbudowę klasztornego wirydarza, otaczającego nowymi krużgankami. Pod koniec XV w. opat Maciej z Pyzdr dobudował z północnej strony obszerne skrzydło przeznaczone na szpital i aptekę. Niestety rozwój opactwa przerwał najazd Szwedów. Już w roku 1655 na Świętym Krzyżu zjawili się Szwedzi i Rakoczanie. Złupili kościół i klasztor, spustoszyli wsie. Trzech zakonników poddali torturze i zamordowali. Przez trzy lata wojska szwedzkie przebywały w klasztorze.
Biblioteka klasztorna przechowywała takie dzieła, jak Kazania Świętokrzyskie spisane w XIV w. stanowiące przykład najstarszego polskiego piśmiennictwa, rękopisy kronik Wincentego Kadłubka i Jan Długosza. Niestety duże straty poniósł klasztor podczas okupacji Szwedzkiej w 1655 r. oraz w 1704 r. w czasie wojny północnej. W 1882 r. carski zaborca większość pomieszczeń klasztornych przeznaczył na więzienie. Pierwsza Wojna Światowa, która tak boleśnie dotknęła nasz kraj, nie oszczędziła też Świętego Krzyża. Cofające się wojska austriackie zdewastowały kościół.
W styczniu 1936 r. Święty Krzyż objęli Misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej, którzy zabrali się do odbudowy kościoła. Kataklizm II Wojny Światowej spowodował nowe spustoszenia. W pierwszych dniach września 1939 r. ewakuowano więzienie, a 6 września Niemcy zbombardowali krużganki i północne skrzydło. W roku 1941 w pomieszczeniach powięziennych urządzili obóz dla jeńców radzieckich. Sześć tysięcy ludzi zginęło w nim z głodu. Po wojnie w głównym budynku powięziennym urządzono muzeum przyrody świętokrzyskiej i muzeum misyjne, w którym znajdują się pamiątki przywożone z egzotycznych krajów przez Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej, oraz historia łysogórskiego klasztoru. W zachodnim skrzydle z XVII w. zaaranżowano natomiast muzeum flory i fauny łysogórskiej, bo przecież jest to obszar Świętokrzyskiego Parku Narodowego, rosną tu rzadkie okazy roślin i kwiatów, których nie spotkamy w innych rejonach Polski. Święty Krzyż jest ważnym ośrodkiem pielgrzymkowym. W krypcie kaplicy Oleśnickich duże wrażenie robią zmumifikowane zwłoki Oleśnickich, zakonników oraz księcia Jeremiego Wiśniowieckiego. Jeszcze z czasów pogańskich zachował się tu kamienny wał kultowy otaczający wzgórze, długość prawie 2 km
Góry Świętokrzyskie są najstarszymi polskimi górami, są urocze i fascynujące, kryją w sobie wiele historycznych pamiątek. W klasztorze w Świętym Krzyżu jest wyjątkowy nastrój do modlitwy i refleksji, rzadko spotykana architektura budynków klasztornych i Świątyni przypomina nam pierwsze wieki chrześcijaństwa. A widok jaki się stąd roztacza zachwyca oczy i zostaje długo w pamięci.
Jeżeli Bóg pozwoli będziemy tam 20-tego maja b.r. będzie to pielgrzymka dwudniowa od 19-20 maja, będziemy w Kazimierzu nad Wisłą, Skarżysku Kamiennym i Świętym Krzyżu. Nocleg już mamy zamówiony. Skarżysko Kamienna będzie opisana w następnym numerze. Dlatego robię tą pielgrzymkę w maju ponieważ w tym miesiącu jest tu najładniej. Zapraszam na wspólne pielgrzymowanie.




piątek, 6 kwietnia 2007

Rekolekcje Animatorów Duchowej Adopcji

W dniach 17 - 19 lutego w Łagiewnickim Sanktuarium odbyły się rekolekcje Animatorów Duchowej Adopcji. Organizatorami byli Duszpasterstwo Rodzin Archidiecezji Krakowskiej z ks. Dyrektorem Jackiem Koniecznym oraz małżeństwo Halina i Czesław Chytrowie pionierzy tego Działania. W rekolekcjach uczestniczyło 80-ciu Animatorów z całej Polski, po raz pierwszy w tym roku zostaliśmy podzieleni na dwie grupy, ponieważ łatwiej dotrzeć do każdego, jeżeli jest mniejsza grupa. Rekolekcje prowadził ks. Stanisław Mika proboszcz z parafii Niepołomice. Tematem rekolekcji było ,,Ból krzywdy, radość przebaczenia”. Rekolekcje rozpoczęły się Mszą Świętą w ,,Kaplicy Męki Pańskiej”. Msza Święta sprawowana była w koncelebrze pod przewodnictwem J.E. ks. bp. Jana Szkodonia, spółcelebransami byli ks. dyr. Jacek Konieczny i ks. Stanisław Mika. W rekolekcjach uczestniczyło również sześciu kleryków ze Zgromadzenia OO. Chrystusowców z Poznania.
W homilii J.E. ks. bp. podkreślił rolę dzisiejszej rodziny, rodzina jest do przekazywania życia, rodzina powinna się dużo modlić być silna Bogiem, mieć zaufanie jedno do drugiego. Módlmy się o to, aby przestrzegać Przykazania Boże. Dni były wypełnione konferencjami
I modlitwami od godz. 7 – 21 przerwa była tylko na posiłki spożywane wspólnie na stołówce w Domu Pielgrzyma, tu też mieliśmy nocleg w przytulnych pokojach. ,,Ból krzywdy, radość przebaczenia”, jest to temat dotyczący każdego z nas, bo każdy z nas doznał krzywdy i bólu czy to w domu, pracy, szkole czy w sąsiedztwie, a może i my też kogoś skrzywdziliśmy. Nie zawsze umiemy sobie z tym poradzić. Odruch ludzi jest taki, że od razu chcemy się zmieścić, oddać mu to samo, albo jeszcze więcej. Głęboko w sercu nosimy krzywdy, o których trzeba rozmawiać np. ze spowiednikiem, ludzie skrzywdzeni lub ci, co skrzywdzili te przeżycia noszą w sercu. Dotknięcie tego, co jest przykre, bardzo boli nie trzeba tego dotykać. Wszyscy razem mamy się akceptować być życzliwymi dla bliźnich. Aby być dobrym trzeba tego pragnąć. Trzeba delikatnie wchodzić w naszą duszę. Jeśli chcemy rozmawiać z bogiem czując, że jesteśmy skrzywdzeni, lub my krzywdzimy trudno nam się zbliżyć do Boga, bo jesteśmy winni, trzeba krzywdę przebaczyć, jeżeli nie przebaczą stają się ofiarą. Czujemy się poniżeni i upokorzeni, jak mogłeś mi to zrobić? Im bardziej kogoś kochamy, tym bardziej od niego boli, krzywda od męża do żony, dziecka do rodziców, za co?, dlaczego? Tak mnie skrzywdziłeś. Dlatego ogarnia nas poczucie smutku i depresji, skoro mnie tak potraktowano to pewnie niewiele jestem wart. W końcu pojawia się bunt rewanżu, zemsty, we mnie rodzi się potwór. Nie umiemy stanąć przy krzyżu i podarować, my musimy uświadomić sobie, aby przebaczyć trzeba spełnić pewne warunki, aby dojść do przebaczenia trzeba zrezygnować ze zemsty. Mamy rozum i wolę, uczucia i emocje. Uczucia wpływają na rozum i wolę, pragnienie zemsty wpływa na ciało, pięści się zaciskają, podejmujemy wysiłek, aby zapanować nad sobą, przemyśleć, osłabić chęć zemsty, trzeba pracować nad pobudliwością.
Ważny jest wygląd w siebie uspokojenie siebie. W imię, czego mamy przebaczyć?, aby otrzymać spokój, aby utrzymać rodzinę, przyjaźń trzeba gorąco się modlić o łaskę przebaczenia. Pierwszym owocem jest lęk zamykamy się w sobie, nie mamy odwagi przeprosić za wyrządzoną krzywdę. Proces przebaczanie jest indywidualny, każdy inaczej to przeżywa. Poczucie krzywdy zamyka człowieka, nie może tak być trzeba wyjść na zewnątrz, powiedzieć Bogu i temu, co Cię skrzywdził, że Cię to boli. Pan Jezus najbardziej skrzywdzony, ale to ma sens, bo to nie poszło na darmo. Moje cierpienie też ma sens, jestem potrzebny ludziom i Kościołowi. Centralnym punktem krzywdy to jest ambicja i pycha. Co to za człowiek, który nie ma ambicji. Chora ambicja przeradza się w pychę, dlatego jest nam trudno z ambicją. Trzeba zobaczyć siebie, pomimo wielkich zalet jesteśmy nieszczęśliwi, potrzebujemy Miłosierdzia. Łatwiej przyjąć krzywdę i pójść z nią w życie niż czuć się winnym, że się kogoś skrzywdziło. Na zakończenie rekolekcji było spotkanie z dr Inż. Antonim Ziębą, Prezesem Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia. Między innymi powiedział: „Źle się w Polsce dzieje, gorąco módlcie się, aby do Konstytucji R.P., posłowie dopisali, że człowiekiem jest się od poczęcia do naturalnej śmierci.” W tych rekolekcjach uczestniczyły dwie osoby z parafii Dziekanowice. Serdeczne Bóg Zapłać, czcigodnemu ks. Dziekanowi Janowi Cendrzak za pokierowanie mnie na tak wartościowe rekolekcje, w których uczestniczyłam już piąty rok.


piątek, 6 kwietnia 2007

Nieustająca Nowenna do Matki Bożej Dziekanowskiej

Niektóre podziękowania i prośby     (luty 2007 r.)

     Matko spraw aby Kasia wróciła do mnie, abyśmy zaczęli wszystko od nowa i abyśmy byli szczęśliwi do końca swoich dni. Proszę Cię też o pomoc w poprawie dla mnie, abym już więcej nie czynił niczego złego. Marcin. * Maryjo, proszę ocal moje małżeństwo z Maćkiem, proś Pana Jezusa o łaskę uwolnienia mego męża od mocy ciemności i zakończenie jego relacji pozamałżeńskiej z kobietą z pracy oraz powrót do domu i żony - proś za mnie Kochana Matko o łaski zdrowia i sił bo słabnę - żona Agnieszka (z Warszawy). * Chciałbym prosić o modlitwę w intencji ludzi samotnych, bo problem samotności dotyka mnie każdego dnia i szans na jego rozwiązanie nie widzę - pozostaje tylko modlitwa. Łukasz. * Matko Boża prowadź mojego syna Bartka do Jezusa, uproś dla niego łaskę sakramentu pokuty i eucharystii. Elżbieta z Lublina. * Maryjo błagam Cię uproś mi dary Ducha Świętego i łaskę pojednania w naszej zranionej rodzinie abyśmy stanęli w prawdzie. Jezusie Synu Dawida, Ulituj się nade mną. Jadwiga (z Winnipeg). * Proszę Matkę Bożą o łaskę, aby resztka guza w mojej głowie, który jest umieszczony na nerwie słuchowym nigdy się nie powiększyła, a może i znikła bez śladu. Nie wiem dlaczego, ale nie mogę zajść w ciążę, proszę Matkę Bożą o możliwość urodzenia zdrowego dziecka a nawet i bliźniaków. Proszę o siłę i zdrowie, abym nadal mogła pomagać moim ciężko chorym pacjentom na chorobę Alzheimera. Elżbieta. * Matko Dziekanowska proszę Cię daj mądrość, siłę oraz nakłoń Twoją Boską mocą Marcina do nauki i daj mu proszę w niej pomyślność oraz Grzegorzowi, jak też korzystne rozstrzygnięcia naszych spraw urzędowych. Za otrzymane laski dziękuję Ci Matuchno. Matka. * Matko Dziekanowska proszę Cię z całego serca o uzdrowienie mnie z ciężkiej choroby oraz o pomoc na egzaminach. Matko, za otrzymane łaski bardzo dziękuję. Czciciel. * Matko Boża Dziekanowska! Dziękujemy Ci za pomoc okazaną nam w ostatnich dniach! Prosimy, otaczaj nas nieustannie swoją pomocą i wyproś u Syna swego potrzebne nam łaski. Ty wiesz najlepiej co będzie dla nas najlepsze. Oddajemy się Tobie w opiekę. * Matko Boska Proszę módl się za nawrócenie mojego męża do Boga. O przebaczenie grzechów Matko nasza, módl się za grzesznych, proszę również o uratowanie naszego małżeństwa – Panie, jeśli jest taka wola Twoja. Urszula. * Matko Boża Dziekanowska, cudowna opiekunko matek w błogosławionym stanie pod Twą opiekę oddaję Agatkę i dzieciątko, które rozwija się w Jej łonie, Maryjo błogosław całej naszej rodzinie Szołtysków. Krystyna z Czeladzi. * Proszę o modlitwę w intencji nawrócenia duchowego i uwolnienie z nałogu narkotykowego syna, dla drugiego syna o silną wiarę i powstanie z nałogu nikotynowego. Ala ze Słupska. * Proszę gorąco o modlitwy w intencji nawrócenia mojego męża do Boga; o wybaczenie mu grzechów oraz Matko nasza wstaw się do naszego Pana o uratowanie naszego małżeństwa. Panie, jeśli taka wola Twoja, uratuj nasze małżeństwo. Maryjo, Matko nasza, módl się za nami, grzesznikami. Amen. * Matko Boża Dziekanowska, prowadź naszego syna przez życie, pomóż mu rozeznać Boże plany, nie dozwól, aby w życiu zbłądził. Spraw, niech nieustannie wsłuchuje się w głos Boży. Prosimy o potrzebne dla niego dary Ducha Świętego. Magda. * Matko Boża dziękuje za wszelkie otrzymane łaski i proszę o zdrowie i Twoją opiekę nad Grzegorzem, aby jego choroba ustąpiła, aby zdał egzaminy i ukończył studia. Teresa z Sułowa. * Proszę o modlitwę w intencji Piotra, który przeżywa bardzo mocno i długo już rozstanie ze swoją dziewczyną, młodszą od niego o 9 lat. Niech Miłosierna Matka naszego Pana wyprosi łaskę radości temu dobremu i wrażliwemu człowiekowi, niech wyprosi powrót jego ukochanej...Jej niczego Chrystus nie odmówi. Justyna. * Matko Boska Dziekanowska spraw, aby mojej siostrze udało się zajść w tym roku w ciążę i aby szczęśliwie donosiła i urodziła zdrowe dziecko i aby sama była zdrowa.* Matko Boska Dziekanowska proszę Cię aby mój syn został całkowicie oczyszczony z wszelkich podejrzeń i zostało mu przywrócone dobre imię. * Maryjo dziękuję Ci za wszystko dobro jakim mnie obdarzasz. Jak bardzo za to Ciebie kocham!!! Bądź mi Matką dobrej rady Wspomożycielką gotową nieustannie pomagać. Przepraszam Cię za wszystkie moje złe czyny, bardzo za nie żałuję. Proszę Cię wspieraj mnie i całą moją rodzinę w naszych codziennych potrzebach. Proszę pilnuj mnie abym nie grzeszyła przeciw Panu Bogu. Bardzo przepraszam za swoje grzechy daj mi siłę przezwyciężać je. Amen. Karolina z Warszawy. * Proszę, aby prawdziwa Miłość zwyciężyła wszystko co złe w mojej rodzinie i co nie pozwala nam być razem. Katarzyna. * Proszę o to aby mój tata więcej nie znęcał się nade mną psychicznie, o to by był jak każdy inny, by mnie rozumiał i nie krzyczał. Grzegorz. * Serdecznie proszę o modlitwę w intencji mojego zdrowia. Choruję od dziesięciu lat i zdrowie pogarsza mi się, boję się cierpienia. Bóg zapłać za modlitwę. Pozdrawiam Jolanta. * Matko Boska nawróć grzeszników w mojej rodzinie wyjednaj im skruchę i łaskę u Boga. Matko Boska módl się za nami grzesznymi. Amen. Urszula. *








Odwiedzona przez Ciebie strona internetowa korzysta z tzw. cookie. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Zamknij komunikat.