Sługa Boży Jan Paweł II do Akcji Katolickiej
Wspomnienie w drugą rocznicę Jego śmierci
* * *
Akcja Katolicka włącza się w rozpoznawanie ewangelicznych zasad życia, zasad nauki społecznej Kościoła przekazywanej przez wielkich papieży ze szczególnym uwzględnieniem wielkiego dzieło Ojca Świętego Jana Pawła II. Pragniemy włączać się w tworzenie dzieł, które będą wypływać z Ewangelii i z bogatego nauczania Kościoła
Ojciec Święty Jan Paweł II powiedział Akcji Katolickiej w Loretto 5 IX 2004r.: „Największy dar, jaki możecie uczynić Kościołowi i światu, to świętość. Niechaj leży wam na sercu to, co leży na sercu Kościołowi:
• aby licznych mężczyzn i kobiet naszych czasów porwał urok Chrystusa;
• aby Jego Ewangelia świeciła znów jak światło nadziei dla ubogich, chorych, spragnionych sprawiedliwości;
• aby nasze miasta były dla wszystkich gościnne i przyjazne;
• aby ludzkość mogła iść drogami pokoju i braterstwa”
* * *
Słowa Papieża z 10 X 1979r. : „Musicie być mocni. Drodzy Bracia i Siostry! Musicie być mocni tą mocą, którą daje wiara! Musicie być mocni mocą wiary! Musicie być wierni! Dziś tej mocy bardziej Wam potrzeba niż w jakiejkolwiek epoce dziejów. Musicie być mocni mocą nadziei, która przynosi pełna radość życia i nie dozwala zasmucać Ducha Świętego! Musicie być mocni mocą miłości, która jest potężniejsza niż śmierć…”
* * *
Jan Paweł II mówił w Loretto: „Moi drodzy proszę was, byście odnowili swoje „tak” i powierzam wam trzy zadania. Pierwszym jest ‘kontemplacja’: zaangażujcie się w podążanie drogą świętości, nie spuszczając wzroku z Jezusa, jedynego Nauczyciela i Zbawiciela wszystkich. Drugim zadaniem jest ‘jedność’: starajcie się krzewić duchowość jedności z pasterzami Kościoła, z wszystkimi braćmi w wierze i z innymi związkami kościelnymi. Bądźcie zaczynem dialogu z wszystkimi ludźmi dobrej woli. Trzecim zadaniem jest ‘misja’: jako świeccy zanoście zaczyn Ewangelii do domów i do szkół, do miejsc pracy i czasu wolnego. Ewangelia jest słowem nadziei i zbawienia świata. Słodka Pani Loretańska niechaj wyjedna wam wierność waszemu powołaniu, wielkoduszność w wypełnianiu codziennych obowiązków i entuzjazmu poświęcenia się misji, jaką powierza wam Kościół!”
„Do was świeckich należy dawanie świadectwa wierze poprzez typowe dla was cnoty:
• wierność i czułość w rodzinie
• kompetencja w pracy
• upór w służeniu wspólnemu dobru
• solidarność w stosunkach społecznych
• kreatywność w podejmowaniu dzieł służących ewangelizacji i promocji człowieka.
Wy musicie również ukazywać – w ścisłej jedności z pasterzami – że Ewangelia jest aktualna i że wiara nie odgradza wierzącego od historii, lecz głębiej jeszcze zanurza go w niej”.
* * *
Wypłyńmy na głębię z całkowitym zaufaniem do Chrystusa! Idźmy do wszystkich parafii z zachętą tworzenia małych grup apostołów miłości i miłosierdzia zrzeszonych w odziały Akcji Katolickiej, KSM i innych grup apostolskich i zdobywajmy robotników dla budowania zrębów Królestwa Chrystusowego w świecie. Te małe grupy będą odgrywać rolę zakwasu, który będzie przenikał do wszystkich braci i sióstr w Kościele i na zewnątrz Kościoła, w świecie ludzi dobrej woli. I tak wspólnie budujmy Cywilizację Miłości, stale wzmacniając siły Mocą Eucharystii.
Jak śmierć potężna jest Miłość
Sam Bóg umarł – poddał się śmierci.
Jest ona potęgą – nie ujdziesz jej.
Miłość do ludzi – aby nas wybawić,
skruszyła oścień śmierci, jej królestwo.
Potęga przeciw potędze.
Miłując – uchodzisz z życiem –
życiem wiecznym.
Przemieniaj Panie dusze
Przemieniaj Panie dusze, przemieniaj Swą
Miłością.
Napełniaj je, mój Jezu – Swoją Niewinnością.
By Ci, co w grzechu żyją, teraz się nawrócili,
by odtąd, Ty w Nich Panie, a Oni w Tobie
żyli.
Byś cały ten stary świat odnowił i uświęcił,
abyś do walki o dobro, znów nas na nowo zachęcił.
By każda dusza - Panie, która żyje w człowieku
mogła pokochać Ciebie i uwolnić się z grzechów.
Dziękuję…
Dziękuję Maryjo, za Twe orędownictwo
w tych sprawach, o których Ty wiesz.
To Twoje u Boga wstawiennictwo
zrodziło każdy mój wiersz.
To Twoje Oblicze z Cudnego Obrazu
leczy mą chorą duszę;
To Twoje Oczy, gdy na mnie patrzą
sprawiają, że w proch się kruszę.
Gdyby nie Twoja obecność w Kościele,
dziś bym tu pewnie nie stała.
Wierzę, ze możesz poruszyć serca
co twarde są jak skała.
Fundamentalną prawdą chrześcijaństwa jest wiara w Zmartwychwstanie Chrystusa. Dwa tysiące lat temu świadkowie tego wydarzenia ponieśli w świat radosną wieść o tym, że Chrystus zmartwychwstał, pokonał śmierć i grzech, odkupił świat i zapewnił nam wieczne szczęście.
Apostoł Narodów św. Paweł powiedział (1Kor 15,14): „Jeżeli Chrystus nie zmartwychwstał, daremne jest nasze nauczanie, próżna jest nasza wiara”. Każda ludzka nadzieja ostatecznie czerpie z faktu, że grób Chrystusa pozostał pusty. Ale czy wszyscy wtedy uwierzyli, czy wszyscy chcieli w to uwierzyć? Przecież ci, którzy przyczynili się do Jego śmierci na drzewie krzyża, gdy dowiedzieli się o jego zmartwychwstaniu robili wszystko, aby zadać kłam tej prawdzie. Arcykapłani przekupili sowitą zapłatą straże, które czuwały u grobu Chrystusa, każąc im mówić. „Jego uczniowie przyszli w nocy i wykradli Go, gdyśmy spali. A gdyby to doszło do uszu namiestnika, my z nim pomówimy i wybawimy was z kłopotu. Ci więc wzięli pieniądze i uczynili, jak ich nauczono. I tak rozniosła się ta plotka między Żydami aż do dnia dzisiejszego ( Mat.28,13-15).”
Takie lub podobne kłamstwa są rozpowszechniane i dziś. Oto niedawno media doniosły, że archeologowie odnaleźli groby całej rodziny Chrystusa (pięć grobów). W grobach natrafiono podobno na ludzkie szczątki. A całym dowodem na prawdziwość wykopaliska ma być odkryty w jednym z tych grobów napis: Jezus, co jak twierdzą znawcy historii starożytnej nie jest jednoznaczne, bo w tamtych czasach imię to zdarzało się często. Ponadto nie podano na podstawie czego stwierdzono, że są to właśnie szczątki Chrystusa. Ot tak sobie, puszczono w świat niczym nie potwierdzoną plotkę.
Fundamentalną prawdą chrześcijaństwa jest wiara w Zmartwychwstanie Chrystusa. Dwa tysiące lat temu świadkowie tego wydarzenia ponieśli w świat radosną wieść o tym, że Chrystus zmartwychwstał, pokonał śmierć i grzech, odkupił świat i zapewnił nam wieczne szczęście.
Apostoł Narodów św. Paweł powiedział (1Kor 15,14): „Jeżeli Chrystus nie zmartwychwstał, daremne jest nasze nauczanie, próżna jest nasza wiara”. Każda ludzka nadzieja ostatecznie czerpie z faktu, że grób Chrystusa pozostał pusty. Ale czy wszyscy wtedy uwierzyli, czy wszyscy chcieli w to uwierzyć? Przecież ci, którzy przyczynili się do Jego śmierci na drzewie krzyża, gdy dowiedzieli się o jego zmartwychwstaniu robili wszystko, aby zadać kłam tej prawdzie. Arcykapłani przekupili sowitą zapłatą straże, które czuwały u grobu Chrystusa, każąc im mówić. „Jego uczniowie przyszli w nocy i wykradli Go, gdyśmy spali. A gdyby to doszło do uszu namiestnika, my z nim pomówimy i wybawimy was z kłopotu. Ci więc wzięli pieniądze i uczynili, jak ich nauczono. I tak rozniosła się ta plotka między Żydami aż do dnia dzisiejszego ( Mat.28,13-15).”
Takie lub podobne kłamstwa są rozpowszechniane i dziś. Oto niedawno media doniosły, że archeologowie odnaleźli groby całej rodziny Chrystusa (pięć grobów). W grobach natrafiono podobno na ludzkie szczątki. A całym dowodem na prawdziwość wykopaliska ma być odkryty w jednym z tych grobów napis: Jezus, co jak twierdzą znawcy historii starożytnej nie jest jednoznaczne, bo w tamtych czasach imię to zdarzało się często. Ponadto nie podano na podstawie czego stwierdzono, że są to właśnie szczątki Chrystusa. Ot tak sobie, puszczono w świat niczym nie potwierdzoną plotkę.
Na kartach historii
W Wielkanoc18 kwietnia AD 1025, w Gnieźnie odbyła się koronacja pierwszego monarchy polskiego, a był nim Bolesław syn Mieszka I zwany Chrobrym.
Bolesław Chrobry był władcą mądrym wiedział, że scaliwszy ziemie słowiańskie może je utrzymać w jedności nie tylko siłą miecza ale także odpowiednią dyplomacją. W tym celu zdołał pozyskać między innymi przychylność cesarza Ottona III. Zabiegał także o poparcie Stolicy Apostolskiej. Już w 999 r. uzyskał zgodę papieża Sylwestra II na utworzenie pierwszego arcybiskupstwa w Gnieźnie, oraz biskupstw w Krakowie, Wrocławiu i Kołobrzegu. Podniosło to rangę Polski wśród krajów chrześcijańskich. Wprawdzie po śmierci Ottona III stosunki z Niemcami uległy znacznemu pogorszeniu, doszło nawet do długotrwałej wojny zakończonej w 1018 pokojem w Budziszynie. Dopiero śmierć cesarza Henryka II i niechętnego Polsce papieża Benedykta VIII otworzyła Bolesławowi drogę do uzyskania korony królewskiej. Bolesław pragnął bowiem, by jego władza została uświęcona, a on za przyzwoleniem papieża stał się „pomazańcem Bożym”. W tym celu do Rzymu zostało wysłane poselstwo na czele z biskupem krakowskim Lambertem. Zgody na koronację i błogosławieństwa papieskiego udzielił Ojciec Święty Jan XIX.
Blisko Ewangelii
ODPUSZCZENIE GRZECHÓW
J 20, 19-20 Wieczorem owego pierwszego dnia tygodnia, tam gdzie przebywali uczniowie, gdy drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami, przyszedł Jezus, stanął pośrodku i rzekł do nich: Pokój wam! A to powiedziawszy, pokazał im ręce i bok. Uradowali się zatem uczniowie ujrzawszy Pana. A Jezus znowu rzekł do nich: Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i ja was posyłam. Po tych słowach tchnął na nich Ducha i powiedział im: Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane.