Maryja jest przede wszystkim Matką. Jej wyjątkowość zasadza się na tym, że tylko Ona jest Matką Syna Bożego oraz Matką Kościoła. Pierwsze i drugie macierzyństwo jest nierozerwalnie związane ze sobą, zaś powiązania między nimi dostrzegł i wyraził już św. Łukasz w swojej Ewangelii i Dziejach Apostolskich. Macierzyństwo Maryi wobec Jezusa opisał on w tekście o zwiastowaniu (por. Łk 1,26-38), zaś wobec Kościoła – ukazując uczniów oczekujących na Zesłanie Ducha Świętego (por. Dz 1,4-8.12-14). W jaki sposób Łukasz kreśli portret Maryi-Matki?
W zapowiedzi narodzin Jezusa i Kościoła uczestniczą wysłannicy z nieba, aniołowie, których zadaniem jest objawianie rzeczy niepojętych rozumem ludzkim oraz interpretacja wydarzeń. Na dziewięć miesięcy przed narodzeniem Syna Bożego, Bóg posłał anioła Gabriela do Maryi, aby Jej zwiastować poczęcie, którego by nie prze-niknął żaden ludzki umysł. Na dziewięć dni przed Zesłaniem Ducha Świętego „dwaj mężowie w białych szatach” odwodzą Apostołów od wpatrywania się w niebo, co jest przejawem ludzkiego przywiązania do przeszłości. Przynaglają ich, by powrócili do Jerozolimy i oczekiwali obietnicy Ojca. Anioł Gabriel, pozdrawiając Maryję, zapewnia, że Pan jest z Nią. „Dwaj mężowie w białych szatach” zapewniają Apostołów o powrocie ich Pana, i to w chwale, w sposób podobny do tego, w jakim Go ostatnio widzieli.
Maryja została wybrana na Matkę Syna Bożego i Mesjasza. Zwiastuje Jej anioł: „Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida. Będzie panował nad domem Jaku-ba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca” (Łk 1,31-33). O ile zna zapowiedzi dotyczące Jezusa, o tyle nie wie i nie pyta o przyszłość Apostołów, których uprzednio wybrał Jej Syn i którzy trwają jednomyślnie na modlitwie. Po tym, jak Jezus ukazywał się im przez czterdzieści dni i dawał wiele dowodów, że żyje, oraz mówił o królestwie Bożym, trwa z nimi Matka Kościoła.
Maryja, Matka Jezusa, przyjmuje z wiarą zapowiedź poczęcia Syna, ale pyta o sposób realizacji: „Jakże się to stanie, skoro nie znam męża?”. W odpowiedzi słyszy: „Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym” (por. Łk 1,34-35). Matka Kościoła wierzy w urzeczywistnienie królestwa Bożego, ale zniecierpliwieni uczniowie pytają: „Panie, czy w tym czasie przywrócisz królestwo Izraela?”. To im Jezus musi wyjaśniać to, co Maryja zna od zwiastowania o Duchu Świętym i mocy Najwyższego. Chrystus wyjaśnia więc uczniom, co stanie się w odniesieniu do Kościoła: „gdy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami w Jerozolimie i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi” (por. Dz 1,5-8).
Anioł wskazuje na cudowne poczęcie dziecka przez Elżbietę, która była niepłodna i posunięta w latach. Jest to znak, że dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych. Dwaj posłańcy Boga wskazują uczniom Jezusa sposób, w jaki ich Mistrz wstąpił do nieba. Powinno to być dla nich rękojmią Jego przyjścia w chwale.
Odpowiedź Maryi na zapowiedź poczęcia przez Nią Syna bożego jest wspaniałomyślna: „Oto ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według twego słowa!” (Łk 1,26-38). Największa z matek przez dziewięć miesięcy nosi w swoim łonie Syna Bożego. Maryja milczy na temat powierzonej Jej tajemnicy i w pokorze przyjmuje pochwały ze strony Elżbiety, która wychwala Jej wiarę. Maryja wraz z uczniami Jezusa odpowiada na zapowiedź przyjścia Ducha Świętego. Ona także, posłuszna poleceniu, udaje się do Jerozolimy, by w sali na górze trwać dziewięć dni wraz z mającym się narodzić Kościołem: „Wszyscy oni trwali jednomyślnie na modlitwie razem z niewiastami, Maryją, Matką Jezusa, i braćmi Jego” (Dz 1,14). Matka Jezusa i Matka Kościoła uczestniczy w radości dnia Zesłania Ducha Świętego i jest świadkiem wiary, którą wzbudza głoszenie orędzia o zbawieniu w Jezusie (por. Dz 2,37-41).
Łukasz opisuje tylko jedno wydarzenie w okresie dziewięciu miesięcy oczekiwania na narodzenie Jezusa. Jest nim nawiedzenie Elżbiety i modlitewne uwielbienie Boga za Jego miłosierdzie. W Dziejach Apostolskich Maryja ukazana jest w jedynej, ale bardzo znamiennej sytuacji. W sposób wytrwały i żarliwy trwa na modlitwie wraz z mającym narodzić się Kościołem. Jak kiedyś Maryja chciała być razem ze starą kobietą, nad którą Bóg się zlitował i obdarzył dzieckiem, tak chciała być również z wierzącymi w Jezusa i oczekującymi na wielką obietnicę. Jak kiedyś pieśnią uwielbienia dziękowała za mające się narodzić Dziecko, znak zmiłowania Boga nad Izraelem, tak teraz z najbliższymi Jezusowymi modli się, oczekując czasu zmiłowania dla wszystkich, którzy wierzą w orędzie Ewangelii. Z tych wszystkich szczegółów tworzy się wyrazisty obraz Maryi, Matki Pana i Jego Kościoła.
Ks. Roman Pindel - „Czy znasz Jej obraz?”