wtorek, 22 stycznia 2008
Niepokalana Naszą Wspomożycielką
Fragment homilii Jana Pawła II, wygłoszonej 8 grudnia 1993 r. w bazylice Matki Bożej Większej w Rzymie.
Niepokalane Poczęcie jest przywilejem w swoim rodzaju. Gdy Ojciec postanowił zesłać Syna na ziemię, chciał, aby zrodził się On z niewiasty za pośrednictwem Ducha Świętego i aby to niewiasta była absolutnie czysta. Chciał aby między Matką a Synem nie było żadnych barier. Dlatego stworzył Maryję Niepokalaną; nawet przez chwilę nie została Ona dotknięta grzechem. Cechą wyróżniającą Dziewicę Nazaretańską spośród wszystkich stworzeń jest mieszkająca w Niej pełnia łaski. Maryja nie tylko otrzymała łaskę; wszystko w Niej opanowane jest i kierowane łaską od samego początku Jej istnienia. Nie tylko została uchroniona od grzechu pierworodnego, ale otrzymała prawdziwą doskonałość świętości. Jest Ona stworzeniem idealnym, takim, jakiego pragnął Bóg. Stworzenie, które nigdy, nawet w najmniejszym stopniu, nie sprzeciwiło się woli Bożej. Dzięki ogarniającej Ją całkowitej łasce, wszystko w Niej jest harmonią, a piękno Boskiego bytu odbija się w Niej w sposób wzruszający. Ukształtowanie duszy pełnej łaski było odpowiedzią Boga na degradację jaka nastąpiła tak w kobiecie, jak i w mężczyźnie, w wyniku dramatu grzechu. Bóg ukarał kobietę za popełnioną winę, lecz wcześniej jeszcze niż ogłosił wyrok, ujawnił plan zbawienia, w którym kobieta ma być pierwszym sprzymierzeńcem. Zwraca się On do węża kusiciela, który sprowadził ludzką parę na drogę grzechu, w takich słowach: „Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie a niewiastę, pomiędzy potomstwo twoje a potomstwo jej: ono zmiażdży ci głowę, a ty zmiażdżysz mu piętę”.
Wprowadzając wrogość pomiędzy niewiastę a demona, ujawnił On swój zamiar przyjęcia jej jako pierwszej do swego przymierza, mając na uwadze zwycięstwo, które Potomek jej miał odnieść nad wrogiem rodzaju ludzkiego. Wraz z Niepokalanym Poczęciem zostało przesądzone doskonałe zwycięstwo łaski Bożej w kobiecie, będące reakcją na klęskę poniesioną przez Ewę w grzechu pierworodnym.
W Maryi dokonało się pojednanie Boga z ludzkością, jednakże Ona sama nie potrzebowała tego pojednania, gdyż – zachowana od pierworodnej winy – zawsze żyła w zgodzie z Bogiem. Zycie Maryi podobne było do naszego. Zaznała Ona trudów dnia powszedniego i prób ludzkiego życia; żyła w ciemnościach, które towarzyszą wierze. Nie mniej niż Jezus doświadczyła pokusy i cierpienia walk wewnętrznych. Można sobie wyobrazić, jakim wstrząsem był dla Niej dramat Męki Syna. Błędem byłoby myśleć, że życie Tej, którą obdarzono pełnią łaski, upływało łatwo i wygodnie. Maryja została stworzona jako niepokalana po to, aby lepiej służyć nam swoim wstawiennictwem.
Olcha