Ponieważ większość parafian być może nie posiada wiedzy, co nam pozostało w tym zakresie z zabytkowego Kościoła p.w. św. Mikołaja i św. Marii Magdaleny, pozwalam sobie je w skrócie opisać.
Są więc dwie małe chorągwie białe. Na jednej mamy napis „Ave Maryja”, a na drugiej jest obraz przedstawiający Zwiastowanie NMP i napis „Rok 1969.” Tu dla potomnych pozwolę sobie wyjawić, że w swoich młodzieńczych latach 40 – tych XX w. niejednokrotnie miały miejsce pośród nas młodych wypadki prześcigania się, kto poniesie na procesji tę pierwszą. Trzecia chorągiew biała duża z napisem „Winiary” (fundatorzy), Rok 1956. Na jednej stronie napis „Pod Twoja obronę uciekamy się...” i obraz Matki Bożej z Jezusem, a na drugiej stronie św. Józef z Dzieciątkiem Jezus. Czwarta duża chorągiew w kolorze zielonym z obrazem Matki Bożej z Dzieciątkiem Jezus.
Na piątej dużej chorągwi z jednej strony mamy obraz Najświętszego Serca Matki Bożej z wezwaniem: „O Serce Maryji Ratuj Nas” Rok 1956. Na drugiej stronie jest obraz Najświętszego Serca Pana Jezusa z wezwaniem: „O Serce Jezusa Króluj Nam.”
Są wreszcie dwa sztandary. Na pierwszym, na stronie koloru niebieskiego jest Biały Orzeł i napis: „Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży Żeńskiej. Oddział Dziekanowice” i wezwanie: „Sprawie Służ.” Natomiast druga strona ma kolor biały i napis: „Królowo Korony Polskiej, módl się za nami.” Rok 1937. Na drzewcu razem z kościelnym J. Szczygłem naliczyliśmy 109 gwoździ z nazwiskami fundatorów sztandaru. Kilka gwoździ już brak.
Drugi sztandar koloru niebieskiego posiada napis: „Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży Męskiej. Oddział Dziekanowice” i hasło „Gotów.” Rok 1937. Na drugiej stronie tego sztandaru jest obraz św. Stanisława Kostki z napisem: „Módl się za nami.” Na drzewcu znajduje się 150 gwoździ z nazwiskami fundatorów.
Sztandary i kilka chorągwi wymaga pilnie renowacji – odnowienia, ale to wcale nie znaczy, że jest to powód do nie zabierania ich na procesję. Może właśnie przeciwnie, trzeba je pokazać, a być może ktoś podejmie się ich odnowienia.
Nie ma do dziś w Parafii KSM – ów, choć młodzieży jest wiele. Byłoby zatem warto odczytać nazwiska fundatorów sztandarów, a może ktoś z dzieci, wnuków czy prawnuków byłych fundatorów zapałałby chęcią noszenia lub odnowienia sztandaru. Jest bowiem okazja, bo w tym właśnie roku upływa 70 lat od fundacji sztandarów. Jest więc serdeczny apel do młodzieży i dorosłych, aby poruszyli swoje sumienia, wzbudzili parafialny i rodzinny patriotyzm i zabierali już na najbliższe procesje chorągwie i sztandary, czego sobie życzą autor tych wywodów i chyba każdy gorliwy parafianin, praktykujący katolik, prawdziwy wyznawca Chrystusa.
Ludwik Dziewoński