Mamo, dlaczego jesteś taka niespokojna? Dziś znów nie spałaś w nocy, znów tak dużo paliłaś. Czymś się bardzo martwisz, czuje to, Mamo proszę, nie martw się niczym! Jeżeli masz jakiś problem, na pewno znajdzie się rozwiązanie. Szkoda, ze nie mogę ci pomóc, choć jestem tak blisko. Ale już niedługo się zobaczymy. Tymczasem chciałabym ci opowiedzieć o sobie. Szkoda, że nie możesz mnie zobaczyć. Już wyraźnie widać moje ludzkie kształty. Mam rączki, nóżki, takie maleńkie. Widać już moje oczy, uszy i śmieszny mały nosek. I wiesz co? Jestem już całkowicie pewna, że jestem dziewczynką. Będę twoją kochaną córeczką, a ty będziesz moją ukochaną mamusią, ale dlaczego się martwisz, czego się boisz? Mamo...
- Panie doktorze, nie byłam pewna, więc chciałam to sprawdzić; i jaki jest wynik?
- Miała pani rację, jest pani w ciąży.
- O Boże, nie! Tylko tego mi jeszcze brakowało. Jakbym miała za mało problemów na głowie. I co ja teraz mam zrobić?!
Mamo, co się stało? Dzisiaj był straszny dzień. Cały czas złościłaś się, paliłaś te wstrętne papierosy, krzyczałaś na kogoś i denerwowałaś się. Co się stało? Tak bardzo chciałabym ci pomóc. Gdybym tylko wiedziała jak, zrobiłabym dla ciebie wszystko. Ale uspokój się, na pewno jest jakieś wyjście, niezależnie od tego, co cię tak martwi. Myślę, że sobie poradzisz. Jesteś przecież moja cudowną, kochaną mamą!
O pomyśl, czas tak szybko leci. Już niedługo będziemy razem, będziesz mogła mnie przytulić, opiekować się mną, a ja dam ci całą swoją miłość, bo jesteś dla mnie najważniejsza na świecie! Razem poradzimy sobie z każdym problemem. Zobaczysz, jak będzie cudownie!
- No i jaką decyzję pani podjęła?
- Panie doktorze, w tym momencie absolutnie nie mogę urodzić tego dziecka. Pokrzyżowałoby mi to wszystkie plany. Nie, nie jestem na to gotowa, to byłoby teraz dla mnie zbyt dużym obciążeniem. Zdecydowałam się na zabieg.
- Oczywiście, musimy jeszcze tylko uzgodnić termin...
Mamo, tak bardzo jesteś niespokojna. Czy boisz się mnie? Boisz się, jak będzie wyglądało nasze wspólne życie? Nie musisz się bać, bo wiesz, ja wierzę, że miłość może dokonać cudów. A ja, mamo kocham cię tak bardzo, że nie potrafię nawet powiedzieć. Dałaś mi przecież życie, zawdzięczam ci wszystko! I czuję, że ty także mnie pokochasz i to od pierwszej chwili, kiedy mnie tylko zobaczysz. A tak naprawdę, to chcę wierzyć, że ty też już mnie kochasz, czy mam rację? Tak bardzo potrzebna mi jest twoja miłość!
Mamo, co się dzieje? Boję się, dzieje się coś dziwnego... Mamo, co ty chcesz zrobić? Ty... chcesz mnie zabić? Dlaczego? Co ja ci zrobiłam? Nie rozumiem, nic z tego nie rozumiem, mamo kochana mamo, dlaczego? To boli!!! Mamusiu....
Jak pęknięta struna, jak zgaszony płomyk świecy. Bezbronna istota, która potrafiła tylko kochać, nie żyje. Mały człowiek został zamordowany bez skrupułów.
ja jestem za życiem, a Ty?
Chciałbym zachęcić wszystkich do modlitwy za te najmniejsze, najbezbronniejsze i najsłabsze istoty, za nienarodzone dzieci, aby mogły się narodzić i nikt nie miał prawa im odebrać życia.