Uroczystość Wszystkich Świętych wywodzi się z tradycji panującej w różnych kościołach lokalnych, już w III wieku, oddawania czci męczennikom. Na początku VII w. cześć wszystkim zmarłym oddawano 1 maja. Papież Grzegorz III w 731 r. przeniósł tę uroczystość na 1 listopada. Postanowił również, że dzień ten będzie poświęcony pamięci nie tylko męczenników, lecz wszystkich świętych kościoła katolickiego. A potem na prośbę cesarza Ludwika Pobożnego rozszerzył to święto na cały Kościół. Wiele jest powodów dla których dzień Wszystkich Świętych jest obchodzony tak uroczyście. Liczba świętych jest bardzo duża, każdy z nas potrafi wymienić zaledwie kilkoro, może kilkadziesiąt, czy nawet kilkaset, ale i to nie są wszyscy. Jak podaje św. Jan w Apokalipsie: „A potem ujrzałem tłum tak wielki, że nikt nie mógłby go policzyć; byli tam [przedstawiciele] wszystkich narodów, pokoleń, ludów i języków. Stali przed tronem i przed Barankiem. Byli ubrani w białe szaty, a w rękach mieli palmy. I wołali donośnym głosem: Zbawienie [mamy] od Boga naszego siedzącego na tronie i od Baranka” (Ap 7, 9-11). Wszyscy oni są wybrańcami Boga, dlatego należy im się cześć i chwała. Innym powodem jest to, że wszyscy święci są naszymi pośrednikami u Boga, to oni zanoszą do Niego nasze prośby, oni za nami orędują. Ponadto Kościół pragnie nas zachęcić, byśmy brali przykład z życia świętych, byśmy ich naśladowali. Uroczystość Wszystkich Świętych jest dniem triumfu Kościoła mogącego wskazać na świętych przebywających w bliskości Boga jako na osiągnięty cel swojej misji.
2 listopada – Dzień Zaduszny, poświęcony jest duszom pokutującym w czyśćcu, wspomnieniom o nich i modlitwom w ich intencji. Jak uczy św. Tomasz z Akwinu, najmniejsza kara czyśćcowa jest większa niż największe cierpienia na ziemi, a św. Anzelm powiada, że: „Ogień czyśćcowy jest równy ogniom piekieł z tą tylko różnicą, że nie jest wieczny”. Zawsze wierzono, że my tu na ziemi modląc się za nich możemy wyprosić u Boga skrócenie tych mąk. Tradycja obchodów święta zmarłych jest bardzo stara. Już Stary Testament podaje, że wypisywano imiona zmarłych w specjalnych zestawieniach, aby za nich się modlić. Zwyczaj ten był praktykowany jeszcze w czasach apostolskich. Później rozpowszechniła się praktyka składania ofiar Mszy św. za zmarłych. Z czasem święto to wzbogaciło się o nowe elementy, takie np. jak post, czy jałmużna.
Kult zmarłych występował u wszystkich ludów, w tym także u Słowian. Znalazł on odzwierciedlenie w twórczości Adama Mickiewicza w dramacie „Dziady”. Jak podaje A. Mickiewicz we wstępie do w/w dramatu, uroczystość ta początkiem swoim sięga czasów pogańskich, stąd wówczas w jej obchodach oprócz elementów religijnych było też wiele zabobonów. W tym dniu na grobach stawiano jedzenie i picie i rozpalano ogniska, aby dusze gdy przyjdą mogły się posilić i ogrzać. Częstowano też żebraków, aby ci za strawę pomodlili się w intencji zmarłych. Z czasem zanikły elementy pogańskie tego święta, ponieważ za sprawą Kościoła uświadomiono sobie, że jedynie skuteczną pomocą dla dusz czyśćcowych jest modlitwa.
/Opr.: S.D./