polski english français deutsch italiano nederlands
piątek, 6 kwietnia 2007

Zmartwychwstanie

      Nikt nie widział momentu zmartwychwstania Jezusa. Dokonało się ono w nocy lub tuż nad ranem. Największe tajemnice naszej wiary spowija mrok. Jednak konkretne wydarzenia zbawcze ukazują nam również specyfikę naszego duchowego życia. Tajemnice wiary przyjmowane są przez nas w mroku. Umysł ludzki chciałby przeniknąć do końca istotę Boga, jednak nie jest to możliwe, ani tutaj na ziemi, ani w życiu przyszłym. Święty Tomasz z Akwinu uczy, że nawet w chwale nieba nie będziemy w pełni oglądać oblicza Ojca. Relacja, która łączy Osoby Trójcy w jakiejś mierze nigdy nie zostanie przez człowieka przeniknięta. Zawsze pozostaniemy stworzeniami i nigdy chrześcijaństwo nie głosiło zjednoczenia z Bogiem w taki sposób, aby tę różnicę niwelować.
Dlatego też stosunkowo rzadko artyści przestawiali Zmartwychwstanie. Łatwiej zobrazować Ostatnią Wieczerzę czy też Ukrzyżowanie, ponieważ mamy do nich zmysłowy dostęp. Chrystus był obecny i widzialny; były osoby, które Go widziały i uczestniczyły w tych wydarzeniach. Zmartwychwstania natomiast nikt nie widział, zmieniła się również obecność Chrystusa pośród swoich uczniów. Jest obecny jako Zmartwychwstały, ukazuje się uczniom, ale nie wszystkim, potrafi też pozostać nierozpoznany, lub objawia się jako światłość.
Ale czy o widzenie tutaj chodzi? Nie jesteśmy przecież biernymi obserwatorami, niezaangażowanymi widzami wydarzeń zbawczych. Mamy być ich uczestnikami – w niebie poprzez doskonałą miłość Boga, natomiast tutaj na ziemi przede wszystkim przez wiarę kierowaną miłością. Wiara potrafi przeniknąć poza tę ciemność, która staje się udziałem naszego umysłu w poznawaniu Boga. Pomimo to, że Narodzenie i Zmartwychwstanie Jezusa dokonuje się w nocy, naszą wiarą potrafimy przeniknąć w jakimś stopniu tę ciemność i dotykać Boga. Dokonuje się to w dużej mierze podczas liturgii, która jest miejscem i czasem uczestnictwa w życiu samego Boga. Szczególne miejsce zajmuje w liturgii Wigilia Paschalna.
Liturgia Wigilii Paschalnej jest oczekiwaniem. Nazwa wigilia pochodzi od łacińskiego czasownika vigilare – czuwać. Dlatego obchód ten powinien rozpoczynać się po zapadnięciu nocy i skończyć przed świtem. Takie rozumienie oczekiwania odwołuje się do doświadczenia wyjścia narodu wybranego z Egiptu. Wszystkie wigilie odbywają się w nocy, jest to oczekiwanie na światło poranka. Z drugiej strony, próbując rozwinąć nazwę Wigilia Paschalna, odwołujemy się do tego samego doświadczenia Izraela – wyjścia z Egiptu, gdzie Pascha, po hebrajsku oznaczająca przejście, jest zbawczym przejściem Jahwe przez Egipt. Wigilia Paschalna jest więc oczekiwaniem na przejście Pana, na Jego zbawcze przejście przez nasze życie.
Sama liturgia składa się z czterech elementów: liturgii światła, liturgii słowa, liturgii chrztu i liturgii eucharystycznej. Każdy z tych elementów liturgii jest ukazaniem Chrystusa Zmartwychwstałego: jako Światłości świata, jako Słowa prawdy, jako Życia danego nam w chrzcie i Miłości składającej siebie w ofierze. Poprzez te cztery symbole możemy zobaczyć to, co dokonało się podczas Zmartwychwstania. Najważniejsze i dla nas zbawienne jest to, że możemy w tym wydarzeniu mieć udział. Chrystus ustanawiając Eucharystię nie powiedział: „Bierzcie i patrzcie” ale „Bierzcie i jedzcie”, pragnął abyśmy mieli uczestnictwo w Jego życiu. I to jest ten największy dar, który przynosi nam Zmartwychwstanie.

Wojciech Surówka OP





Odwiedzona przez Ciebie strona internetowa korzysta z tzw. cookie. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Zamknij komunikat.