niedziela, 24 lutego 2008
Dekalog na co dzień
NIE ZABIJAJ!
Słowo „Dekalog” znaczy dosłownie „dziesięć słów”. Objawił je Bóg swojemu ludowi, a zostały one nam przekazane w Księdze Wyjścia i w Księdze Powtórzonego Prawa Starego Testamentu, ale dopiero w Nowym Przymierzu, w Jezusie Chrystusie został objawiony ich pełny sens (KKK 2056). W cyklu zatytułowanym „Dekalog na co dzień” będziemy, w oparciu o Katechizm Kościoła Katolickiego (KKK), przedstawiać syntetyczne omówienia poszczególnych przykazań, a założonym celem tego cyklu jest uwrażliwienie naszych sumień.
niedziela, 24 lutego 2008
Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje (Mt 16,24)
W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Amen.
W piątek, w dzień śmierci Pana Naszego Jezusa Chrystusa, pragniemy przejść Drogę Krzyżową i rozważać Jego cierpienia dla mnie, dla ciebie i dla całego świata. Tutaj, w Sanktuarium Matki Bożej Dziekanowskiej, stajemy pod krzyżem Chrystusa i dziękujemy Mu za to, że przez swoją Mękę, Krew i Krzyż nas odkupił.
To nabożeństwo Drogi Krzyżowej ofiarujemy za Kościół Święty, naszą Ojczyznę i naszą Parafię oraz za nasze rodziny, sąsiadów i znajomych. Niech każdy pomyśli, doda i ofiaruje Panu Bogu także swoje osobiste intencje.
niedziela, 24 lutego 2008
W styczniu dzieci ze szkół z terenu naszej parafii adorowały Nowonarodzonego Zbawiciela w naszym sanktu-arium dziekanowskim. Przez pierwsze trzy niedziele dzieciaki z poszczególnych szkół kolejno prezentowały piękne jasełka i przewodniczyły kolędowaniu przy żłóbku betlejemskim.
niedziela, 24 lutego 2008
Po śladach Świętych
ŚW. BRYGIDA Z KILDAR
Brygida urodziła się między rokiem 452 a 456 w Irlandii. Była pogodna i hojna, energiczna i przedsiębior-cza, dobra i sprawiedliwa. Już od dzieciństwa tęskniła za życiem poświęconym Bogu. Mając niespełna 13 lat z rąk nieznanego z imienia biskupa otrzymała welon, symbol dozgonnego dziewictwa. Od tej pory zaczęła gromadzić przy sobie dziewice o podobnych ideałach. Założyła dla nich w Kildar, na zachód od Dublina, pierwszy klasztor w Irlandii. Klasztor ten niebawem zasłynął i dał początek wielu innym. I odegrał znamienitą rolę w ewangelizacji Irlandii. Brygida niosła pomoc cierpiącym i ubogim. Zmarła około roku 523.
niedziela, 24 lutego 2008
Rozważania Jana Pawła II
Ojciec Święty do chorych
Chociaż Bóg dopuszcza istnienie cierpienia w świecie, z pewnością nie raduje się nim. Rzeczywiście, Pan nasz, Jezus Chrystus, Bóg-człowiek kochał chorych, poświęcał większość swej ziemskiej posługi uzdrawia-jąc chorych i utwierdzając cierpiących. Nasz Bóg jest Bogiem miłosierdzia i pocieszenia. I oczekuje od nas, że i my podejmiemy te zwyczajne środki aby cierpieniu i chorobie zapobiec, usunąć je, nagrodzić. Przeto mamy programy opieki sanitarnej, mamy lekarzy, pielęgniarki i pielęgniarzy i ośrodki lekarskie różnego ro-dzaju. Lecz pomimo tych wszystkich wysiłków, cierpienia i choroby istnieją nadal. Chrześcijanin widzi sens w cierpieniu. Znosi takie cierpienie z cierpliwością, z miłością ku Bogu i z otwartością. Ofiaruje je Bogu przez Chrystusa, zwłaszcza w czasie Mszy świętej. Kiedy chory przyjmuje Komunię świętą, łączy się z Chrystusem – Ofiarą. Kiedy cierpienie jest połączone z męką i odkupieńczą śmiercią Chrystusa, wtedy nabiera wielkiej wartości dla pojedynczej osoby, dla Kościoła i dla społeczeństwa. Oto co oznaczają te przedziwne słowa św. Pawła, które winniśmy nieustannie rozważać: „Teraz raduję się w cierpieniach za was i ze swej strony do-pełniam braki udręk Chrystusa w moim ciele dla dobra Jego Ciała, którym jest Kościół (Kol 1, 24). Wiem także z osobistego doświadczenia, co to znaczy być chorym i przebywać w szpitalu przez dłuższy czas, i jak można pocieszać i podnieść na duchu innych, którym przypada w udziale odosobnienie i cierpienie, jak trze-ba modlić się za chorych i okazywać im szczera troskę
niedziela, 24 lutego 2008
Krzyż w moim życiu
Historia O. Angelo Lombardii
Kiedyś człowiek Krzyżem obarczył Boga – teraz Bóg krzyżem obarczył człowieka, ale nie po to, by Go zabić, ale by człowiek mógł krzyżem zmazać tamtą winę. Role się zamieniły, ale krzyż został w centrum losu człowieka.
Jest wieczór XX wieku. Na Golgocie świata Bóg postawił przed ludzkością różne krzyże. Na Golgocie losu pojedynczego człowieka, na Golgocie każdego z nas – Bóg położył od wieków przygotowany krzyż. Jest to krzyż na miarę naszych możliwości. Nie można tego krzyża odrzucić, trzeba go przyjąć, gdyż tylko on jest kluczem do nieba. Nie można na własną rękę tego jedynego, tego wyłącznie naszego krzyża zamienić na inny.