polski english français deutsch italiano nederlands
czwartek, 18 maja 2006

Szczęśliwy kto ufa Bogu!

Mt 5,3           Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie 

Ubodzy w duchu to ludzie, którzy ufność pokładają w Bogu. Ufność można złożyć w stworzeniach. Jedni ufają swemu zdrowiu, zdolnościom, umiejętnościom. Inni pieniądzom, pozycji społecznej, znajomościom, układom, „plecom”, sprytowi, lekarzom. Jeszcze inni sile, broni. To wszystko jednak nie gwarantuje bezpieczeństwa ani sukcesu. Zaufanie przyjaciołom i członkom rodziny ma swoje granice. Oni często stają bezradni, nie mogąc pomóc, mimo że bardzo by chcieli. Nawet oddanie życia za kogoś nie wystarcza, by go ocalić. Ubodzy w duchu pokładają nadzieję w Bogu i wiedzą, że Jego ramię jest niezawodne.

 

Tak rozumiane ubóstwo daje uczniowi Chrystusa wolność. On, ufając Bogu, nie opiera się na żadnej rzeczy stworzonej. Jest równie wolny, gdy posiada coś lub kogoś, jak i wówczas, gdy nie posiada. Nie mają na niego wpływu żadne układy doczesne. To jest wolność ducha, która otwiera przed człowiekiem nieograniczoną przez nikogo, prócz Boga, przestrzeń życia.

 

Ileż miłości jest w tym delikatnym wezwaniu Jezusa do umiłowania ewangelicznie rozumianego ubóstwa. Ile troski o dobro człowieka! Tak zresztą jest w każdym błogosławieństwie. One są wezwaniem do wędrowania drogą miłości. Tak należy je odczytywać. W imię miłości, czyli troski o nasze prawdziwe dobro, Chrystus głosi Kazanie na Górze.

 

Mówiąc: Błogosławieni ubodzy, Jezus zwraca uwagę na pierwsze drzwi serca otwarte na działanie łaski. To drzwi zawierzenia Bogu, to szukanie bezpieczeństwa nie w oparciu o dobra stworzone (w tym ludzi), lecz w oparciu o Boga. Ci, którzy ufają Bogu, są błogosławieni.

 

Do nich też należy królestwo niebieskie. Ono bowiem jest światem łaski, Bożym środowiskiem. Serce otwarte na łaskę należy do tego Bożego świata. Jezus nie mówi: królestwo niebieskie ­będzie należało do ubogich, lecz mówi w czasie ­teraźniejszym o istniejącym już fakcie: należy do ludzi ubogich duchem.

 

Tego błogosławieństwa nie wolno zacieśnić do ubóstwa materialnego. Jezus nie mówi tu o biednych. Bogacz, ufający w swoje zabezpieczenie finansowe, jest o wiele biedniejszy od bezdomnego, który żyje w oparciu o zaufanie Bogu; zamknął bowiem drzwi swego serca na Boga, a otworzył je na dobra tego świata.

 

Uczeń Chrystusa winien serce otworzyć na zawierzenie Bogu. Sprawy tego świata powinien mieć w rękach, a nie w sercu. Wówczas potrafi zachować dystans wobec darów doczesnych. Często należy sprawdzać, w jakim stopniu ufamy Bogu...

 

Dziś można się spotkać z negatywnym rozumieniem określenia: ubodzy w duchu. W tej interpretacji miałoby ono oznaczać ludzi upośledzonych umysłowo. Takie odczytanie tekstu nie ma jednak żadnego uzasadnienia ani w kontekście wypowiedzi Chrystusa, ani w tradycji. Chrystus podaje program obowiązujący w Jego szkole. A jest to szkoła wielkich wymagań, a nie „szkoła specjalna”. Zbawienie upośledzonych umysłowo dokonuje się na innej drodze. Ewangelia jest szkołą świadków, którzy dobrowolnie decydują się na podjęcie takiego zadania.

 

Królestwo niebieskie. Synonim królestwa Bożego. Środowisko, które jest wypełnione obecnością Ducha Bożego. Środowisko twórcze, którego prawem życia jest miłość Boga. To środowisko jest dostępne już tu, na ziemi, dla ufających Bogu.

 

ks. Edward Staniek

 

Cykl powstaje na bazie serii wydawniczej

 

„Wróćmy do Ewangelii”





Odwiedzona przez Ciebie strona internetowa korzysta z tzw. cookie. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Zamknij komunikat.