Poniższy tekst stanowi opis Mszy św. przeżytej mistycznie przez boliwijską stygmatyczkę i wizjonerkę Cataline Rivas. Władze kościelne Cochabamby, którym podlega Catalina, rozpowszechniają orędzie przez nią otrzymane od 1997 r.
Poprzez mistyczne doświadczenia spisane przez Catalinę (Katyę) Rivas, boliwijską stygmatyczkę, Pan Jezus i Matka Boża pragną nauczyć nas owocnie uczestniczyć w tym największym wydarzeniu naszego zbawienia, które uobecnia się w czasie każdej Mszy św.
Oto fragmenty zapisków Cataliny:
W święto Zwiastowania, kiedy weszłam do kościoła na Mszę św., arcybiskup i księża wychodzili już z zakrystii. Matka Boża powiedziała do mnie swoim delikatnym, głosem: „Dzisiaj jest dzień nauki dla ciebie. Pragnę, abyś się mocno skupiła ze względu na to, czego doświadczysz, ponieważ będziesz dzielić się tym z całą ludzkością”.
Pierwsza rzeczą, na którą zwróciłam uwagę, był chór pięknych głosów, śpiewający z oddali. Arcybiskup rozpocząl Mszę św. i kiedy doszedł do aktu pokuty, Maryja powiedziała: „Z głębi swojego serca proś Pana, aby przebaczył ci grzechy, którymi Go obraziłaś. W ten sposób będziesz mogła godnie uczestniczyć w tym przywileju, jakim jest Msza św.”. Pomyślałam: Jestem przecież w stanie łaski uświęcającej, nie dalej jak wczoraj wyspowiadałam się. Matka Boża odpowiedziała: „Myślisz, że od wczoraj nie obraziłaś Pana? Pozwól, że przypomnę ci parę wydarzeń. (...) A ty mówisz, że nie zraniłaś Boga? Przyszłaś na ostatnią chwilę, kiedy celebransi wychodzili w procesji odprawiać Mszę (...), i zamie-rzasz uczestniczyć w niej bez wcześniejszego przygotowania... Dlaczego wy wszyscy przychodzicie na ostatnią chwilę? Powinniście przychodzić wcześniej, aby pomodlić się i poprosić Pana, by zesłał Ducha Świętego, by Ten mógł obdarzyć was pokojem i oczyścić was od ducha tego świata, od waszych niepokojów, problemów i rozproszenia. On czyni was zdolnymi przeżyć ten tak święty moment. (...) Przecież to jest największy z cudów. Przyszliście przeżywać moment, kiedy Najwyższy Bóg daje swój największy dar, a nie umiecie tego docenić”.
Ponieważ był to dzień świąteczny, w kościele rozbrzmiała Chwała na wysokości. Matka Boża powiedziała: „Uwielbiaj i błogosław z całej swojej miłości Świętą Trójcę, uznając, że jesteś jednym z Jej stworzeń”.
Niektóre podziękowania i prośby (z października 2007) r.
Proszę o nawrócenie koleżanki Agnieszki K. z Gdańska - teraz jest co raz gorzej - dręczy swojego męża, utrzymuje życie seksualne z innymi facetami, grozi że go wyrzuci z domu, nie chce się nawrócić, na imię Jezusa źle, ze wstrętem reaguje, nie dba o dziecko, kłamie na wszystkie strony, oszukuje finansowo. Joanna i Andrzej.
* W najkrótszą noc tego roku przyszła na świat przedwcześnie moja córeczka. Umarła. Pamiętam ją w każdej chwili mojego życia. Pragniemy dziecka. będziemy starali się o rodzeństwo dla Zosi. Ale błagam Boga żeby na to pozwolił i żeby było żywe, zdrowe i urodziło się o czasie.
* Dziękuję Matce Bożej opiekunce rodzin za pierwszy gest dobrej woli od męża. Błagam o modlitwę o opamiętanie mojego męża, który dąży ku zgubie i powrót jego do Boga i rodziny. Proszę o wsparcie w modlitwie o uratowanie mojego małżeństwa. Asia.
SZLAKAMI PIELGRZYMA
Nazaret
Nazaret (arab. An - Nasra, heb. Nacerat; chrześcijanie jednak, zarówno w Palestynie jak i poza nią używają powszechnie formy Nazaret, będącej grecką i łacińską transkrypcją nazwy semickiej), miasteczko białych domów, ustawionych rzędami na przemian z pasami szarej zieleni oliwek i jasnej zieleni migdałów i fig indyjskich, tworzy naturalny obraz o niewymownym uroku i rzeczywiście, jak na to wskazuje nazwa (heb. necer znaczy „latorośl, pęd, pączek”) jest kwiatem Galilei.
Miasto, nieznane w Starym Testamencie - zostało bowiem wspomniane po raz pierwszy w historii na kartach Ewangelii, pogardzane przez współczesnych Chrystusa, zawdzięcza swój rozkwit i sławę chrześcijaństwu. Od wieków bowiem stanowi upragniony cel pobożnych pielgrzymów.