Na kartach historii
7 lipca 1866 roku zesłańcy polscy przebywający na Syberii w rejonie jeziora Bajkał wzniecili powstanie, które niektórzy historycy nazywają „ostatnim akordem Powstania Styczniowego”.
Powstańcy (w liczbie ponad 700 osób), którym przewodził Gustaw Szaramowicz, utworzyli tzw.” syberyjski legion wolnych Polaków”. Rozbroili straż i udali się w kierunku południowym mając nadzieję na dotarcie do Chin. Liczyli, że dołączą do nich więźniowie z innych obozów, które wówczas w tamtym rejonie były bardzo liczne. Legion został dość szybko rozbity przez wojsko rosyjskie, a przywódcy straceni.
W niedzielę 2 lipca 2006 r. w salce katechetycznej przy Sanktuarium Macierzyństwa NMP w Dziekanowicach odbyło się zebranie założycielskie stowarzyszenia. Na spotkanie przybyła grupa 18 osób, chcących utworzyć organizację na rzecz rotowania naszego zabytkowego kościoła.
Rozpoczęły się wakacje i czas urlopów; wszystkim życzymy udanego wypoczynku, dużo słońca, troskliwej opieki Matki Bożej i wszelkiej pomyślności.
Witamy też w naszej wspólnocie parafialnej wszystkich gości, wczasowiczów, turystów i życzymy im dobrego, spokojnego odpoczynku, dużo słońca i korzystnego kontaktu z piękną przyrodą.
Lipiec rozpoczynamy w sobotę Mszą. Św. połączoną z pierwszosobotnim nabożeństwem do Niepokalanego Serca Najśw. Maryi Panny o godz. 7.00 i o 18.00. Po wieczornej Mszy św. będzie zmiana tajemnic różańcowych. Na tę Mszę św. obok Róż Różańcowych szczególnie zapraszamy Rycerstwo Niepokalanej i wszystkich, którzy podjęli Duchową Adopcję Dziecka Nienarodzonego.
Sierpień, przypomina wielkie wydarzenia i zmiany historyczne, związane z naszą drogą do wolności i pełnej suwerenności. KAŻDY Z TYCH SIERPNI STAWAŁ SIĘ WIELKI I ZNACZĄCY, GDY POLACY ŁĄCZYLI SIĘ W TRZEŹWOŚCI.
Tradycyjnie w sierpniu ofiarujmy Matce Bożej Dziekanowskiej naszą trzeźwość, powstrzymując się przez ten miesiąc od napojów alkoholowych; sami nie pijmy i nie częstujmy alkoholem, zachęcajmy innych do trzeźwości. Zwłaszcza apelujemy do wszystkich, którzy handlują alkoholem, aby zachowali umiar. Na ludzkiej krzywdzie, nikt się jeszcze nie dorobił, a rozpijanie, zwłaszcza młodych, jest wielką krzywdą dla nich i dla całej Ojczyzny. Obserwujemy coraz więcej wypadków spowodowanych pod wpływem alkoholu. Sprzedając, lub częstując alkoholem, trzeba się liczyć z konsekwencjami, bo ma się wtedy również udział w złu, w grzechu.
Lipcowy i sierpniowy okres wakacyjnych wyjazdów to czas przez nas oczekiwany i upragniony. Możemy w końcu odpocząć od codziennej bieganiny, monotonii powtarzanych codziennie w pracy, w szkole i w domu czynności. Nad brzegiem morza lub jezior albo wśród górskich ścieżek mamy czas się zatrzymać i popatrzeć na swoje życie z innej, spokojniejszej perspektywy i na nowo przemyśleć, co tak naprawdę jest dla nas w tym życiu ważne. Może wtedy zrodzi się w nas pragnienie spotkania z Kimś, kto wytrwale na nas czeka, a my zabiegani i zapatrzeni w bieżące sprawy wciąż powtarzamy, że nie mamy czasu na to spotkanie. Tym Kimś jest oczywiście Jezus, który obecny w Najświętszym Sakramencie, ukryty w tabernakulach naszych świątyń, niestrudzenie zaprasza nas do dialogu miłości. Może w wakacyjnym czasie uda nam się ze spokojem i bez pośpiechu wejść do pustego kościoła, uklęknąć i szczerze porozmawiać z Nim? Zaczerpniemy z tej rozmowy wiele pokoju i zdobędziemy przekonanie, że na cichą serdeczną rozmowę z Eucharystycznym Przyjacielem trzeba przychodzić częściej, również wtedy, gdy po powrocie z wakacji znowu będziemy musieli oddać się codziennym obowiązkom. Niech przewodniczką w poszukiwaniu serdecznej przyjaźni z Eucharystycznym Jezusem będzie dla nas błogosławiona Kandyda od Eucharystii, karmelitanka bosa z Sycylii. Skierowała ona w swoim mistycznym dziele przejmujący apel do każdego z nas:
Papież Benedykt XVI w Polsce
Majowa pielgrzymka Ojca Świętego była jak dotknięcie tajemnicy – tajemnicy życia chrześcijańskiego i tajemnicy Kościoła. Oto bowiem do Polski przyjechał Papież – inny papież: Benedykt XVI, a nie Jan Paweł II, do którego obecności tak bardzo się w ostatnim ćwierćwieczu przyzwyczailiśmy, że stała się niemalże oczywista.